Wiadomości lokalne / News
| Poniedziałek, 24 lutego 2014 r. godz. 10:53 /Anna Tomczyk/ | Maratończyk ze Stalowej Woli zajął 12 miejsce na jordańskiej pustyni
Pochodzący ze Stalowej Woli Andrzej Gondek (drugi od lewej) zajął 12 miejsce w ultramaratonie przez jordańską pustynię. Bieg ukończyło ponad 170 zawodników z całego świata. Fot. 4Deserts.PL
| Pochodzący ze Stalowej Woli Andrzej Gondek z czasem 31:35:17 zajął 12 miejsce w ultramaratonie przez jordańską pustynię w dolinie Wadi Ramm. Bieg ukończyło łącznie 172 zawodników z całego świata. Przed nimi kolejne trzy etapy tegorocznego biegu przez cztery pustynie świata.
Sahara Race zakończył się u stóp skarbca w starożytnej Petrze. Do mety dotarły ostatecznie 172 osoby, w tym czterech Polaków. Na najlepszej pozycji znalazł się stalowowolanin Andrzej Gondek, który po przebiegnięciu 250 km przez piaski jordańskiej pustyni zajął 12 miejsce. Nie udało mu się wejść do ścisłej dziesiątki tak jak planował, ale 12 miejsce to i tak wielki sukces. Zwłaszcza, że Gondkowi dokuczało kolano. Mimo to nie poddał się w przeciwieństwie do 14 zawodników, którzy w trakcie biegu zrezygnowali z dalszych zmagań.
Na mecie powitała Gondka i trzech pozostałych Polaków, polska grupa turystów, którzy na ich widok odśpiewała "Polska! Biało - czerwoni".
- "To był wspaniały moment. Zabrakło mi sześciu minut do TOP10, ale nasze wyniki to i tak rewelacja" - ocenił na mecie pochodzący ze Stalowej Woli biegacz. - "Jeszcze raz, dziękujemy za wsparcie, zainteresowanie, zaangażowanie, za maile, listy, komentarze, smsy, telefony, likes, etc. Było to nie tylko przemiłe, ale niesłychanie nas motywujące i mobilizujące" - dodał.
PIEKŁO NA PIĄTYM ETAPIE
Najgorszy dla zawodników okazał się jeden z ostatnich etapów, który liczył 86 km. Wystartowały w nim 182 osoby. Po ponad 24 godzinach biegu ukończyło go 141 zawodników. Reszta z piaskami i trudnym ukształtowaniem terenu walczyła dłużej. Dziewięciu zawodników zrezygnowało na tym etapie z dalszej rywalizacji.
Andrzej Gondek po tym etapie spadł w klasyfikacji generalnej z 13 na 19 miejsce. Piąty, "piekielny" jak mówi, etap pokonał w 13 h 10 min. i 21 sek - "To jak przebić Tatry wszerz, nie było nawet 1 km płasko!!! Padam na twarz, cudem dotarłem do bazy, robię coś do jedzenia i idę spać" - pisał po ukończeniu biegu maratończyk. - "Paznokcie schodzą mi plastrami. Całkiem wysiadło mi lewe kolano i dobre 20 km szedłem. Na szczęście wziąłem leki i ostatnie 30 km dawałem radę biec" - dodał.
Gondek sądził, że nie uda mu się obronić nawet 13 miejsca, z którego starował w piątym etapie. Jednak udało się i ostatecznie awansował kończąc ultramaraton na 12 - bardzo dobrym miejscu.
KOLEJNE TRZY PUSTYNIE PRZED NIMI
Pozostali Polacy zakończyli rywalizację na następujących pozycjach: Marek Wikiera - 21 (33:05:38), Marcin Żuk - 67 (41:15:54) i Daniel Lewczuk - 89 (44:54:54). To jednak nie koniec rywalizacji, ale zaledwie jej początek. Przed nimi kolejne trzy etapy biegu przez cztery pustynie świata. Na początku czerwca zawodnicy pojadą do Chin, gdzie zmierzą się z najbardziej wietrzną pustynią świata - Gobi. W październiku przebiegną przez najbardziej suchą pustynię świata Atakama w Chile. Ostatnim etapem będzie maraton przez najzimniejszą pustynię świata - Antarktydę, gdzie zawody zaplanowane są na 1-7 listopada 2014. Organizatorem ultramaratonu jest Racing The Planet.
Naszym zawodnikom przyświeca szczytny cel. W ramach założonego przez Gondka projektu Wybiegaj Marzenia, w czasie zawodów zbierają pieniądze dla podopiecznego Fundacji Jaśka Meli Poza Horyzonty - Kamila Dorota, który stracił nogę w nieszczęśliwym wypadku kolejowym w 2006 roku.
W ubiegłym roku Andrzej Gondek podczas Maratonu Piasków na Saharze, zbierał pieniądze na rzecz stalowowolskiego Stowarzyszenie na rzecz Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej "Szansa".
Zobacz więcej: - Stalowowolanin na półmetku pustynnego maratonu zajmuje 13 miejsce! - Ostatnie chwile przed biegiem Andrzeja Gondka przez cztery pustynie świata
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 27 lutego 2014 r. godz. 19:28 ~mieso | Andrzej jestes niesamowity,czapki z glow. |
00 | Poniedziałek, 24 lutego 2014 r. godz. 19:34 ~mamat | gratuluję i życzę dalszych sukcesów! |
00 | Poniedziałek, 24 lutego 2014 r. godz. 11:27 ~Alex10 | Brawo! Gratuluję wytrwałości. Pozdrawiam serdecznie. |
00 | |