Wtorek, 23 lipca 2013 r. godz. 22:21 /Magdalena Rodecka/
Claret Gospel czyli śpiew z afrykańskich serc
Oprócz śpiewu publiczność podziwiała także ich tańce, z pięciu krajów i niezliczonej ilości grup etnicznych. Całość dopełniły oryginalne stroje, makijaże i afrykańskie fryzury. Fot. Jacek Rodecki
- "Polska to piękny kraj, a jej mieszkańcy są bardzo gościnni. Niech Bóg wynagrodzi im to stokrotnie" - mówił Didier, dyrygent grupy Claret Gospel, która we wtorkowy wieczór wystąpiła w Klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów w ramach XXIII Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego.
Claret Gospel to dziesięcioosobowa grupa ewangelizacyjna z Wybrzeża Kości Słoniowej, która przebywa w Polsce od 31 maja do 11 września bieżącego roku. Formacja utworzona została z inicjatywy polskich misjonarzy Klaretynów, pracujących w Afryce od 23 lat. Opiekunem duchowym zespołu i koordynatorem trasy koncertowej Claret Gospel jest Ojciec Roman Woźnica.
Zespół powstał w 2002 roku. Od początku swojego istnienia związany jest z kościołem na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Początkowo grupa prowadziła modlitwy uwielbienia i dzieliła się słowem Bożym, a to wszystko w towarzystwie muzyki wydobywającej się z afrykańskich instrumentów: kalebasów, grzechotek, tam-tamów i balafonów.
Ich repertuar zdominowała muzyka gospel. - "Artyści śpiewają w języku francuskim, angielskim, polskim, łacińskim oraz w językach lokalnych Wybrzeża Kości Słoniowej, Ghany, Mali, Burkina Faso i Liberii. Bliska jest im "czarna" muzyka gospel, ale nie jest im obca także muzyka klasyczna. W swoim repertuarze mają między innymi takie utwory jak: Nabucco G. Verdiego czy Alleluja G.F. Haendla" - mówił o. Roman Woźnica.
Oprócz śpiewu publiczność podziwiała także ich tańce, z pięciu krajów i niezliczonej ilości grup etnicznych. Całość dopełniły oryginalne stroje, makijaże i afrykańskie fryzury.
- "Chcemy śpiewać o Bogu i dla Boga. Chwalić Pana w naszym kraju, w Afryce i poza jego granicami. Śpiewamy o miłości, pokoju i radości" - wyjaśnił Didier. Członkowie zespołu pochodzą z biednych rodzin. Wśród nich są studenci i bezrobotni, którzy ze względu na panujący w Afryce kryzys nie mogą znaleźć zatrudnienia.
Jak dowiedział się portal Stalowka.NET to już siódma wizyta zespołu w Polsce. W tym roku odwiedzili Warszawę, Mińsk Mazowiecki, Ostrówek, Zabrze, Bytom, Wrocław, Kamień Pomorski, a przed nimi jeszcze Lublin, Radom, Jędrzejów, Krynica Zdrój, Kraków, Włocławek i Częstochowa. - "Ich koncerty to porywające widowiska, które zapełniają kościoły, sale koncertowe z rozśpiewaną i roztańczoną publicznością. Każdy koncert jest nieustanną modlitwą o pokój w Afryce, do której zachęca się wszystkich uczestników koncertów" - usłyszeliśmy od ojca Romana Woźnicy.
Koncerty w ostatnim tygodniu lipca odbywają się w ramach festiwali Roberta Grudnia, muzyka, kompozytora, managera i dyrektora rozwadowskiego Festiwalu Muzycznego. Są częścią ogólnopolskiego projektu autorskiego "Każdemu marzy się wolność", poświęconego 150.tej rocznicy powstania styczniowego. Z tej okazji goście z Afryki do swego repertuaru włączyli pieśń "Marsz, marsz Polonia".
Chyba najciekawszy z dotychczasowych koncertów.Porywająca muzyka ,egzotyczne wykonanie,brat Roma misjona rz z powołania.Boga można czcić w tak inny sposób,odmienny od naszych reguł a jednak dziwnie jest to zrozumiałe.Ta muzyka jakoś działa na człowieka,że aż piekło nie maluje się tak strasznie.Gorące Bóg zapłać.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.