Wiadomości lokalne / Sygnały Czytelnika
| Piątek, 24 września 2010 r. godz. 09:25 /Anna Nowak/ | Lepsze byłyby asfaltowe
Jazda na typowym składaku z małymi kółkami może skończyć się tragicznie po spotkaniu z taką dziurą... Fot. Anna Nowak
| "Tydzień temu w radio słyszałam, że pan prezydent Szlęzak prosi, by rowerzyści wypowiedzieli się w tej sprawie. Więc się wypowiadamy: dla nas lepsze byłyby ścieżki asfaltowe."
W wielką dumą i satysfakcją, zastępca prezydenta miasta, odpowiedzialny za budowę infrastruktury i inwestycje, Franciszek Zaborowski, wielokrotnie publicznie prezentował wyliczenia odnośnie tego, ile w Stalowej Woli mamy ścieżek rowerowych. Dumą i satysfakcją pana zastępcy, są zapewne wielkości nakładów finansowych, wyasygnowanych z miejskiej kasy na owe ścieżki. Bo na pewno nie ich jakość. Niestety, rowerzyści coraz częściej zmuszeni są naruszać przepisy ruchu drogowego i jeździć po ulicy. Na ścieżkach czekają bowiem na nich niespodzianki, jak ta na zdjęciu obok.
Fotka została zrobiona na ścieżce rowerowej biegnącej wzdłuż ulicy Kwiatkowskiego.
Na wszystkie sygnały Czytelników będziemy reagowali. Czujemy się współodpowiedzialni za nasze miasto!
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Piątek, 24 września 2010 r. godz. 18:09 ~Rowerzysta | Według mnie to asfalt byłby lepsze na pewno by ni stawiał takich oporów toczenia rowerowi jak kostka z szczelinami.Na przykład tak jak tutaj czytelnicy piszą o ulicy Grabskiego ,Przejechać się tamtą ścieżka a inną to jest 2 razy inna różnica . |
00 | Piątek, 24 września 2010 r. godz. 18:01 ~Marcin | Ktopś kto chwali kostkę nie jeździł chyba rowerem. Roznica jest GIAGANTYCZNA. Po asfalcie rower miejski sunie, po kostce się telepie. Nawet bezspoinowa kostka się odkształca. Jak samam nazwa wskazuje są to kostki - nie złączone ze sobą, za czasme nierównomiernie osiada i się odkrzywia jedna od drugiej - tefy te ostre krawedzie bezspoinowej so jeszcze bardziej wyczuwalne ni ż ta zwykla z frezem. NIGDY jeszcze nie widzialem zeby rozebraną kostkę udało się spowrotem równo ułożyć.
Ale tu nie chodzi o sam asfalt. Problemem są krawezniki, połączenie z chodnikami po których biegaja małe dzieci, ludzie chodzą z psami siatkimi zakupów czy całą szerokością grupkiami, problemem jest beznadziejne oznakowanie i brak prawdziwych parkingów rowerowych. Brak tutaj jakiegoś myślenia. Bo co sobie myśli człowiek który obi beznadziejnie powykrzywiana kostke (KEN) a na wyjazdach 8-centymetrowe krawężniki? Gdzie ma rozum ten kto to odbiera? To zwykłe marnotrawienie pieniędzy |
00 | Piątek, 24 września 2010 r. godz. 16:32 ~todreaz | a bez sens, i asfalt i kostka tak samo śliska ... chyba nawet asfalt bardziej, |
00 | Piątek, 24 września 2010 r. godz. 12:43 ~ehh | Na Grabskiego może i te ścieżki są równiejsze niż gdzie indziej, ale nie są tak dobre jak asfaltowe. Stoi na nich woda bo się pozapadały a do tego po opadach deszczu są śliskie i tym samym niebezpieczne. |
00 | Piątek, 24 września 2010 r. godz. 12:24 ~Dr | Bo ścieżki powinno się robić z kostki bezspoinowej tak jak na Grabskiego |
00 | Piątek, 24 września 2010 r. godz. 10:58 ~andre | nie wierzę że na ścieżki rowerowe idzie super twardy asfalt.. a zarówno asfalt jak i kostka zapadną sie gdy jest źle zrobione podłoże. A chodnik czy ścieżke łatwiej naprawić z kostki,.... nawet samemu jak komuś bardzo zależy. |
00 | Piątek, 24 września 2010 r. godz. 09:51 ~lukasz | wszystkiemu winne sa niskie zarobki. kazdy opieprza sie bo mu nie zalezy na pracy za 1000 zl. robi tak azeby tylko bylo widac ze zrobione. nie patrzy na to zeby to dobrze zrobic. a i wlasciciele firm redukuja koszty jak sie tylko da. i to jest wlasnie tego efekt |
00 | Piątek, 24 września 2010 r. godz. 09:39 ~Czynna rowerzystka :) | Asfaltowe są super. Ale te nowe z równej kostki co kłada teraz też są rewelacyjne. Mam na myśli ściezki wzdłóż Solidarności np. Pewnie są trwalsze niż asfalt. Uwazam że takie byłyby najlepsze.
Kostka wzdłóż energetyków i alei jest beznadziejna bo powierzchnia nie jest płaska i czuje się na tyłku każdą nierówność... |
00 | Piątek, 24 września 2010 r. godz. 09:37 ~qw | todreaz pierniczysz głupoty. Asfalt taki jak na moście w stalowej woli nie grozi wtopieniem. Nie wiem jak się to nazywa dokładnie, ale ścieżki rowerowe są w większości miast robione ze specjalnej masy, która jest o wiele wygodniejsza niż kostka, po której jeździ się jak po torowisku. Po takiej "masie" płyniesz, a nie walczysz o utrzymanie roweru na właściwej trasie. Poza tym, kostka, to dużo większy wydatek, niż położenie dywanika "asfaltowego". No chyba, że część tej kostki znalazła inne położenie... |
00 | Piątek, 24 września 2010 r. godz. 09:28 ~todreaz - w sumie też rowerzysta | no nie wiem komu pasowały te asfaltowe... w lecie postój na światłach groził wtopieniem się w chodnik ... a po kilku latach na asfalcie robiły się Karpaty, i można było przesiąść się na rower górski. Ale my Polacy już tak mamy, Narzekać trzeba, byle na co ale trzeba... |
00 | |