Wiadomości lokalne / Polityka i Samorządy
| Środa, 13 stycznia 2010 r. godz. 09:51 /Maciej Więckowski/ | Duże, małe dzieci - obrady rajców miejskich
W trosce o prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka w trakcie sesji Rady Miasta doszło do ostrej wymiany zdań, a także poglądów wśród rajców. W roli głównej wystąpił wiceprzewodniczący RM Janusz Kotulski. Fot. Jacek Rodecki
| W trosce o prezydenta Stalowej Woli Andrzeja Szlęzaka w trakcie sesji Rady Miasta doszło do ostrej wymiany zdań, a także poglądów wśród rajców. Kolejna nieobecność włodarza miasta w podczas posiedzenia wywołała sporo kontrowersji.
O tym, iż prezydent Stalowej Woli niczym się nie przejmuje, a także nie przebiera w słowach, przekonali się już nieraz zarówno radni, jak i zwykli mieszkańcy hutniczego grodu. Andrzej Szlęzak słynie z ciętego języka i nie boi się użyć słów mało przystających do publicznych wypowiedzi. Podczas ostatniej sesji włodarz miasta również się nie pojawił, co tym razem wywołało spór wśród rajców miejskich. "Prezydent nie wytłumaczył swojej nieobecności na dzisiejszym posiedzeniu" - mówił wiceprezydent Franciszek Zaborowski.
"Musiałem być w tym czasie w Rzeszowie. Już tak bywa i nic nie poradzę na to. A któż tam tak za mną tęsknił? Radni mieli jakiś problem z podjęciem decyzji odpowiednich? Rada Miasta jest dla rady, gdyż tam podejmuje się uchwały, a ja przecież nie głosuje. Zresztą ja się nikomu nie muszę z tego tłumaczyć" - odpowiedział Andrzej Szlęzak.
Prawdopodobnie nieobecność włodarza miasta była jedynie przyczyną, aby radni mogli wyrazić to co im leży na sercu. "Ja nie mogę znieść zachowania ze strony wiceprzewodniczącego rady Janusza Kotulski. Aroganckie zachowanie wobec księdza profesora, wieczne dzwoniące telefony w trakcie sesji, głupie pytania. Jeżeli wiceprzewodniczący nie jest zainteresowany obradami to po prostu niech wyjdzie, ponieważ to jest niedozniesienia ciągłe tego typu zachowania. Apeluje, aby Pana odwołać ze stanowiska!" - wykrzykiwała Joanna Grobel-Proszowska.
Obojętny na słowa radnej nie pozostał wywołany do tablicy sam Janusz Kotulski, który zarzuty Joanny Grobel-Proszowskiej obrócił w żart - Musiałem sprawdzić kto do mnie dzwoni, gdyż czekam na ważny telefon w sprawie losowania nowego Mercedesa. Słowa te wywołały burzę i debata przerodziła się w kłótnię. "Pani ma wyjątkowe prawo pouczania wszystkich. To Pani się spóźnia na każdą sesję, a następnie wychodzi kiedy chce. Najpierw trzeba samemu uderzyć się w pierś, a następnie innym zarzucać. Mam prawo, żeby zadać takie pytanie jakie chce. Sesja została zwołania w trybie nadzwyczajnym, było pół godziny na przyjęcie uchwały. Co ja mogłem przez taki czas przeczytać? Teraz nie ma głupich pytań, a są jedynie głupie odpowiedzi" - zakończył zbulwersowany Janusz Kotulski.
Całą zaistniałą sytuację w porę zdołał opanować przewodniczący Rady Miejskiej Stanisław Cisek. Szkoda, iż radni zamiast zajmować się sprawami dotyczącymi miasta, w trakcie posiedzenie przekrzykują się na wzajem. Widoczne, problemy Stalowej Woli odchodzą na dalszy plan, ale trudno się dziwić skoro w każdym z nas drzemie małe dziecko.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Poniedziałek, 18 stycznia 2010 r. godz. 09:10 ~Krzysiek | a ja chce jeszcze jednego głosowania, żeby wybrać nową Rade Miasta |
00 | Piątek, 15 stycznia 2010 r. godz. 22:17 ~Gosc | Kotulski to dureń. Wyborcy, idźcie do wyborów trzeźwi. |
00 | Środa, 13 stycznia 2010 r. godz. 21:32 ~A. | PRZEDSZKOLE POPROSTU... |
00 | Środa, 13 stycznia 2010 r. godz. 20:08 ~stalowiak | Rena własnie takimi osobami powinni się zajmować, bo jak taki typ się nie domysli że pora juz odejsc od koryta to trzeba mu zwracac uwagę do skutku! |
00 | Środa, 13 stycznia 2010 r. godz. 18:27 ~Do Janka K. | Panie Janku! Pan się nie boi. Już ktoś wygrał dziś citroena w Radiu Zet. Pocieszający fakt jest taki że jest to osoba ze Stalowej Woli. |
00 | Środa, 13 stycznia 2010 r. godz. 17:16 ~RENA | Nie zajmujcie się już tym Kotulskim bo ośmieszacie radę Miasta przez niego. ktoś kto nie był na sesji to mysli że taka cała rada jest beznadziejna. Madrzejszych tam jest wiele osób i nalezy na nich się skupić a idiotów zwyczajnie ignorować i nawet ich nie cytaować jak już coś "palną" bo oni sami nie rozumieja swojego postępowania |
00 | Środa, 13 stycznia 2010 r. godz. 17:12 ~Zdegusto | Relacja z sesji na najwyższym poziomie. Niczego tu się o sesji dowiedzieć nie można, bo piszecie o trzeciorzędnych bzdurach, a nie o meritum. Płytkie poszukiwanie na siłę sensacyjek, jak w klasycznym brukowcu. Równajcie w górę, a nie w dół, redakcjo. |
00 | Środa, 13 stycznia 2010 r. godz. 11:04 ~niki | jestem ciekaw jak inni radni, a artykuł skupił się tylko na Proszowskiej i Kotulskim. |
00 | Środa, 13 stycznia 2010 r. godz. 10:55 ~Stalowa Wola | Czyli radni za nasze pieniądze poświecają swój czas na kłótnie. |
00 | Środa, 13 stycznia 2010 r. godz. 10:49 ~snoopdog | Ciągle to samo:że Szlęzak nie przebiera w słowach, i że ma cięty język, i że go nie ma na sesjach, i że to budzi kontrowersje, i że bla bla bla. Powtarzacie sie |
00 | |