Poniedziałek, 11 listopada 2019 r. godz. 21:03 /Jarosław Jarecki/
2 i 3-letnie dzieci trafiły do szpitala po wypadku na Skoczyńskiego
Do wypadku doszło na ulicy Skoczyńskiego w Stalowej Woli. W jednym z aut jechała dwójka dzieci. Fot. Jacek Rodecki
W poniedziałek, 11 listopada 2019 r. około godz. 20:00 na ulicy księdza Józefa Skoczyńskiego doszło do wypadku drogowego, w którym ranne zostały małe dzieci.
Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulicy księdza Józefa Skoczyńskiego z ulicą Gabriela Narutowicza przy szkole muzycznej. Przed przybyciem służb uczestnicy opuścili pojazdy. Na miejsce pierwsi przybyli ratownicy medyczni a następnie straż pożarna i policja. Dwójka dzieci w wieku 2 i 3 lat trafiło pod opiekę ratowników medycznych. Nie miały widocznych obrażeń. Udzielono im pomocy, jednak niezbędne było przewiezienie ich na obserwacje do szpitala w Stalowej Woli. Strażacy w Volkswagenie zakręcili główny zawór instalacji LPG, odłączyli zasilanie z akumulatorów i zneutralizowali rozlane niebezpieczne płyny. Wjazd na jednokierunkową drogę od ulicy Popiełuszki został zablokowany. Policja kierowała na objazd.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 67-letni kierowca samochodu osobowego marki Citroen Xsara Picasso wracał do domu jednokierunkową ulicą Skoczyńskiego. Z podporządkowanej ulicy Narutowicza w kierunku parku jechał Volkswagen Golf, który nie zatrzymał się na stopie przecinając skrzyżowanie na wprost. Kierowca Citroena uderzył Volkswagena w bok, którego obróciło aż zatrzymał się na stojącym przy ławce betonowym śmietniku. Oba pojazdy były na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych.
Kierowca Citroena był w szoku. Mówił, że volkswagen nie zatrzymał się na stopie. - Nie miałem dużej prędkości. Kiedy zobaczyłem wyjeżdżające zza płotu auto próbowałem hamować jednak było za późno - mówił kierowca Volkswagena. - Widoczność w tym miejscu jest ograniczona - dodał.
Na miejscu pracowali policjanci z wydziału ruchu drogowego stalowowolskiej komendy policji, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia.
Wzdłuż ulicy jednokierunkowe od początku do końca stoją auta zaparkowane, co ogranicza widoczność nadjezdzajacych aut. Powinni coś z tym zrobić bo tam naprawdę jest niebezpiecznie.
Czwartek, 14 listopada 2019 r. godz. 20:58 ~Olamanola
Co to za rodzic pozwala pijanym naćpanym zastanym i zażygqnym 3 latkom prowadzić auto matkę trzeba wziąć przetrzepać tyłek i wywalić z 120 piętra przez okno a później zwłoki wsadzić do więzienia a z dziećmi zrobić zresztą to samo...
00
Wtorek, 12 listopada 2019 r. godz. 09:33 ~Edyta Cz.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.