Czwartek, 4 kwietnia 2019 r. godz. 13:01 /Jarosław Jarecki/
Z Sanu wyłowiono zwłoki mężczyzny
Wezwano policyjnych techników, którzy pod nadzorem prokuratora zabezpieczają ślady. Był ubrany w spodnie jeans, czarną kurtkę oraz miał na sobie plecak. Fot. Jacek Rodecki
W czwartek, 4 kwietnia 2019 r. około godz. 10:30 na numer alarmowy policji 997 wpłynęło zgłoszenie o ujawnionych zwłokach w wodzie przy brzegu koryta San.
Na miejsce przyjechał patrol policji ze stalowowolskiej prewencji. Wezwano policjantów z wydziału kryminalnego. Strażacy wyciągnęli topielca na brzeg. Ze względu na rozkład zwłok odstąpiono od jakichkolwiek czynności. Wezwano policyjnych techników, którzy pod nadzorem prokuratora zabezpieczają ślady. Był ubrany w spodnie jeans, czarną kurtkę oraz miał na sobie plecak.
Ustalono tożsamość mężczyzny. Prawdopodobnie jest to 37-letni mieszkaniec Nysy, który pracował w jednym z zakładów w Stalowej Woli. Przez wiele dni poszukiwała go policja i straż. Zaginiony miał wyjść z domu 13 lutego 2019 roku, po tym jak nie wytrzymał psychicznie po szykanowaniu w miejscu zatrudnienia.
Wszystkie szykany, stres w pracy bierze się od samej góry, to pan prezes lub dyrektor się do tego przyczynia wywierając presję na swoich podwładnych a oni na swoich itd... Panowie Dyrektorzy czy nie gryzą was sumienia?
Myślę, że osoby, które go szykanowaly będą miały tą śmierć do końca życia na swoich głowach. Oby nigdy nie zapomniały, że przez ich idiotyzm umarł młody chłopak.... Oby sumienie dręczyło ich do końca życia!
Cytuję Ola:ci co go szykanowali to z pewnością katolicy ***
Tak - to już jest pewne. Szykanowali tego denata w przerwach między mszami i gorzkimi żalami. Krótkie przerwy stosowali tylko w rekolekcje wielkopostne. Kazali biedakowi śpiewać godzinki w tonacji górnego "C". Nie wytrzymał. Było ich trzech. W dodatku wszyscy należą do PIS i są faszystami. Dwóch z nich jest antysemitami. Trzeci dopiero dojrzewa do tych zbrodniczych przekonań. Wkrótce zostaną zatrzymani i skazani.
Czwartek, 4 kwietnia 2019 r. godz. 15:03 ~Ryszard J
No to teraz można postawić zarzuty osobom z jego zakładu pracy. Szykanowanie osoby i nękanie jej co doprowadziło tą osobę do odebrania sobie życia jest karalne od roku do 10 lat. Powodzenia
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.