Sobota, 30 marca 2019 r. godz. 13:59 /Jarosław Jarecki/
Sąsiad nie dawał oznak życia. W porę został uratowany
Akcja miała miejsce w bloku na ulicy Poniatowskiego 35 w Stalowej Woli. Mieszkańcy krytykowali brak dróg dojazdowych dla służb ratunkowych. Fot. Jacek Rodecki
W sobotę, 30 marca 2019 r. około godz. 12:25 na numer alarmowy policji 997 wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie z bloku przy ulicy Józefa Poniatowskiego 35, który od kilku dni nie otwiera drzwi i nie daje oznak życia.
Na miejsce zadysponowano wóz ratownictwa technicznego straży pożarnej, karetkę pogotowia oraz policję. Po przybyciu strażacy w asyście policji wyważyli drzwi. Po wejściu do mieszkania zastali leżącego w korytarzu mężczyznę. Był przytomny jednak bardzo osłabiony. Prawdopodobnie wcześniej stracił przytomność.
69-letni lokator został przewieziony na Szpitalny Odział Ratunkowy. Mieszka sam i nie ma żadnej rodziny. Pracował jako chemik w OBRMZiT, M16 oraz Z-5. Co kilka dni odwiedza go przyjaciel z dawnego Kombinatu HSW. Policję zawiadomili sąsiedzi z jego przyjacielem, po tym jak kolejny dzień już nie otwierał. Dzięki sprawnej akcji służb ratunkowych nie doszło do tragedii.
Ratownicy medyczni aby dojechać pod klatkę schodową mieli sporo problemów, gdyż kilka z nich jest pozbawionych dojazdu. - Wszystko jest dobrze dopóki jest dobrze. Strach pomyśleć co by się działo gdyby doszło do jakiegoś dużego pożaru. Około 9 klatek w jednym jak i w drugim bloku jest pozbawiona dojazdu - komentował jeden z gapiów. Skandal, że tyle lat mija i nic się z tym się robi - dodał.
Niedziela, 31 marca 2019 r. godz. 18:26 ~Ferdek z Poniatowskiego
Ja to jeszcze napiszę do pana Lucka żeby znalazł budżet i dokupił jeszcze ze dwa wozy bojowe dla strażaków bo lato siem zbliża i kto wie co siem znowu zapali jak siem sezon browarski zacznie na działkach
Poniedziałek, 1 kwietnia 2019 r. godz. 17:00 ~Mieszkaniec
@www - nie trzeba dojazdu dla karetki. Wiadomo, że i tak utknie w ogromnym korku przy samej bramie szpitala. Dla władzy parę minut nie ma żadnego znaczenia. Niestety dla życia liczą się sekundy. Ale to władzy nie dotyczy. Do czasu.
00
Poniedziałek, 1 kwietnia 2019 r. godz. 10:50 ~www
Jak widzisz na zdjeciu, żeby był dojazd dla karetki i straży pożarnej nie trzeba nic wycinać. Wystarczy poszerzyć o pół metra chodnik i odsunąć stojaki rowerowe i kosze na śmieci. Tu nie trzeba milionów i zamieniania ładnego podwórka w parking.
10
Niedziela, 31 marca 2019 r. godz. 15:44 ~Ferdek z Poniatowskiego
lewactwu nigdy nie dogodzi dlatego alleluja i do przodu. Głosujemy na Brawo i Sprawiedliwość
00
Sobota, 30 marca 2019 r. godz. 20:20 ~sizonik
Super, że ktoś się zainteresował. Nie tak dawno na Młodyniu w swoich mieszkaniach rozłożyli się dwaj panowie... dopiero jak nosy sąsiadów zaczęły notować fetor to się zainteresowali.
Niedziela, 31 marca 2019 r. godz. 01:39 ~Ferdek z Poniatowskiego
Acha Adaś bo ja nie jestem Fredek tylko Ferdek a dla znajomych co mię lubiom to Ferdek Pierdek od tego poprukiwania na balkonie he he,no ale kto nie pruka niech pierwszy rzuci kamieniem. A balkon jest najlepszy na te wiatry
00
Sobota, 30 marca 2019 r. godz. 22:39 ~Ferdek z Poniatowskiego
a co może to nie som wozy bojowe? Bojowe i kropka. Kasia to wytłumaczyła bo mają sikawki do walki z pożarem czyli som bojowe bo walczą.
02
Sobota, 30 marca 2019 r. godz. 17:11 ~ppoż
Spółdzielnia powinna przedłużyć uliczki między wszystkimi blokami pow 8 klatek, przy okazji powiększając liczbę miejsc parkingowych aby samochody nie stały na chodnikach.
Sobota, 30 marca 2019 r. godz. 15:47 ~Ferdek z Poniatowskiego
Ja wnuków uczem udzielania pierwszej pomocy i znajom na pamięć wszystkie numery telefonów alarmowych to siem z Helenką nie bojem. Trzeba młodym przekazywać swoje doświadczenia a nie zabawki elektroniczne kupować.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.