Zdjęcie "paszportowe" Janusza Janowskiego z roku 1979. Fot. Piotr Krysiak
3 stycznia 2019 roku w wieku 64 lat zmarł Janusz Janowski, bokser rozpoczynający swoją karierę w klubie Stali Stalowa Wola.
Pogrzeb śp. Janusza Janowskiego odbył się 7 stycznia. Jego ciało spoczęło na Cmentarzu Komunalnym w Stalowej Woli w kwaterze XLIV/E/3.
Sylwetkę Janusza Janowskiego przedstawił Piotr Krysiak, autor książki "Historia Dębickiego Pięściarstwa": "Do Wisłoki-Morsów Janusz Janowski trafił z Błękitnych Kielce w 1979 roku, kiedy w Dębicy budowano zespół na miarę awansu do I ligi. Jak wspominał ówczesny kierownik sekcji Bogdan Ożóg, długo musiał namawiać Janusza do przejścia do Dębicy, jednak ostatecznie Janowski zgodził się zmienić barwy klubowe. Pierwszym trenerem w Wisłoce-Morsy Pana Janowskiego był słynny "Czarodziej Ringu" Leszek Drogosz. Po wygraniu swojej grupy w II lidze, pięściarzom Wisłoki-Morsów przyszło stoczyć batalię o I ligę w barażach na neutralnym terenie w Olsztynie. Przeciwnikiem podopiecznych Leszka Drogosza była Gwardia Wrocław. Po wygranej Janusza Janowskiego z Szypulskim, dębiczanie po raz pierwszy wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu. Całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem Wisłoki-Morsów 13:7 i awans do I ligi stał się faktem. Najwięcej punktów w lidze zdobył Janusz Janowski - 22 punkty w 11 meczach, przed Romanem Gotfrydem i Ryszardem Osińskim. Po awansie do I ligi, beniaminkowi z Dębicy w lidze w przyszło się zmierzyć m.in z mistrzem Polski Gwardią Warszawa. W Dębicy, zespół Wisłoki-Morsów pokonał mistrza 13:7 a Janusz Janowski w wadze półśredniej pokonał na skutek przewagi w III rundzie Andrzeja Dobosza. W sezonie roku 1980 Janusz Janowski zdobył dla drużyny 8 punktów w 7 meczach. W sezonie dwuletnim 1981/1982 ponownie Janusz Janowski zdobył 7 punktów. W sezonie 1982/1983 Janusz Janowski już punktów dla Igloopolu nie zdobył, a ostatnią walkę stoczył właśnie z Gwardią Warszawa 1982 roku (na zdjęciu). Przegrał wówczas 1:2 ze Sławińskim. Następnie wewnętrzna rywalizacja spowodowała że Janusza Janowskiego w pierwszej drużynie zastąpił Stanisław Tyksiński.
Osiągnięcia indywidualne. Jako zawodnik Błękitnych Kielce w 1978 roku na mistrzostwach Polski w Krakowie przegrał w finale z legionistą Bogdanem Gajdą, natomiast rok później w Łodzi zdobył brązowy medal. Drugi brązowy medal w karierze zdobył w 1982 roku na mistrzostwach Polski w Poznaniu".
Niedziela, 20 stycznia 2019 r. godz. 00:22 ~Pamiętamy
Faktycznie człowiek o wielkim talencie. Karierę zakończył w wieku prawie 30-u lat, to już sporo jak na sportowca, tym bardziej w tamtych czasach, gdzie nie było takiej jak dziś rehabilitacji, dietetyki...
Wspaniale, ze dzięki autorowi artykułu, odświeżyła się "jakaś karta polskiej, sportowej historii".
Ukłony wszystkim sportowcom (tym bardziej i mniej zasłużonym).
Niedziela, 13 stycznia 2019 r. godz. 16:43 ~Pavarotti
Tak się składa moi mili Panowie że znam w zasadzie wszystkich byłych bokserów ze Stalowej Woli a przynajmniej ówczesnych występujących na ringu zawodników Stali Stalowa Wola. To były czasy... kiedy walczyli dwaj bracia Janowscy i Gotfrydowie a byli to młodzi chłopcy którzy zostać chcieli mistrzami Polski i co niektórym to udało się. Każdy z nich jest na swoje czasy bohaterem i każdy z nas nim może zostać. Prawym ludziom nie należy tego słowa odbierać.
Janusz trenował w Stali w okresie kiedy i ja sam byłem zawodnikiem co prawda w innej dyscyplinie ale treningi siłowe mieliśmy często wspólnie na siłowni starej przy hali sportowej bądź w samej hali. Doskonale pamiętam tych wszystkich młodych wówczas chłopaków z sekcji bokserskiej i żal że ich już tak mało a to właśnie oni są historią i bohaterami dzisiejszymi tamtych ciężkich czasów kiedy nie walczyło się za i o pieniądze a o tytuły i zwycięstwa na ringu. Tamtego żywiołu młodzi nie są w stanie zrozumieć ...
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.