Poniedziałek, 16 lipca 2018 r. godz. 18:14 /Jarosław Jarecki/
Rowerzysta potrącony przy wyjeździe ze szpitala
Przy wyjeździe z parkingu przychodni szpitala na ulice Stanisława Staszica doszło do potrącenia rowerzysty. Fot. Jacek Rodecki
W poniedziałek, 16 lipca 2018 r. około godz. 14:30 przy wyjeździe z parkingu przychodni szpitala na ulice Stanisława Staszica doszło do potrącenia rowerzysty.
Na miejsce przyjechały dwa wozy ratownictwa technicznego straży pożarnej, karetka pogotowia oraz patrol policji ze stalowowolskiej drogówki. Po rowerzyście nie było widać aby doznał jakichkolwiek obrażeń. Po upadku wstał i chodził. Jedynie co miał to widoczne, niewielkie rozcięcie na głowie. Policjanci zablokowali zewnętrzny pas jezdni w kierunku Sandomierza.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, z parkingu przy przychodni szpitala wjeżdżał na ulice Staszica 65-kierowca samochodem osobowym marki ford mondeo na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych. Włączając się do ruchu potrącił 30-letniego cyklistę jadącego tajwańskim rowerem marki giant. Rowerzysta upadł rozbijając głowę.
Kierujący mondeo mówił, że dopiero co ruszył a rowerzysta jechał ścieżką rowerową w kierunku Niska z dużą prędkością i myślał, że w zasiniałej sytuacji rowerzysta zatrzyma się.
Na miejscu pracowali policjanci z wydziału ruchu drogowego. W szpitalu okazało się, że pozornie niewielkie obrażenia wykazują dalszą hospitalizację pacjenta. Zdarzenia zostało zakwalifikowane jako wypadek. Na miejsce wezwano grupę policyjnych techników. Zabezpieczone ślady pozwolą odtworzyć przebieg zdarzenia. Na miejsce dotarł inny kierowca forda, którego kamera samochodowa zarejestrowała wypadek. Pojawili się także świadkowie, którzy przechodzili w tym czasie nieopodal.
W Stalowej Woli wzdłuż Drogi Krajowej nr 77 oraz na kilku innych ulicach dla zwiększenia bezpieczeństwa cyklistów zostały wymalowane na czerwono pasy dla rowerzystów. Przy wyjeździe z przychodni szpitala takich malunków brak. 90-metrowy ciąg pieszo rowerowy biegnący od szpitala w kierunku skrzyżowania z ulicą Mickiewicza wymaga przebudowy. Stoją na nim liczne słupy i znaki a w zielonym pasie drogowym nawet reklamy apteki. Wystarczyło by aby właściciel drogi jakim jest GDDKiA odsunął ciąg pieszo-rowerowy od jezdni o półtora metra pozostawiając w jego miejscu pas zieleni. Watro zająć się także uporządkowaniem krzewów.
O zdarzeniu reporterów Stalowka.NET poinformowała Beata. Dziękujemy!
Szczerze mówiąc, bez wnikania w szczegóły i w określanie winy: ustanowienie pierwszeństwa dla rowerzystów jest wybitnym przykładem tego, co to znaczy oddanie komuś "niedźwiedziej przysługi".
Wszystko przez kreetyńskie małpowanie.Ścieżki rowerowe zagrażają życiu rowerzystów, gdyż przez nie, rowerzysta co kilkanaście-kilkadziesiąt metrów musi przejeżdżać przez drogi dojazdowe do głównej, wyjazdy z posesji i skrzyżowania - a większości kierowców blaszanek wydaje się, że mają pierwszeństwo, bo samochód jest większy! (Jeżdżę rowerem od 45lat i mam porównanie, jeżdżę też samochodem.) To powoduje, że jest to kretyński i bardzo niebezpieczny wymysł wdrażany przez leminngów na zasadzie bezrefleksyjnego małpowania! Ścieżki rowerowe są dobre tylko i wyłącznie jako dróżki na terenach rekreacyjnych pozbawionych dróg - i tylko do tego się nadają, a nie w terenach zurbanizowanych! Bez porównania bezpieczniejsze jest robienie, zamiast osobnych ścieżek, szerszych pasów drogowych, gdzie rowerzysta, motorzysta jest stale widoczny dla kierowców!
rowerzysta jest użytkownikiem dróg, powinien zwolnić, zatrzymać się, upewnić czy może wjechać na skrzyżowanie z parkingiem. nie zrobił tego to winny on. nawet jeśli prawo mówi inaczej to nie stosując zasad bezpieczeństwa rowerzysta zawsze ryzykuje więcej niż kierowca więc w jego interesie jest zatrzymać się i sprawdzić czy bezpiecznie może wejść/wjechać na skrzyżowanie
eh dziadek ile o ma lat to juz jest tak ŚLEPY ,,;P o m g . PORAZKA ...
I ZEBY TAK NIE MYŚLEĆ ... NAJLEPIJ PIERDOL****Ć .A CO. JAK SIE BAWIC TO NA CAŁEGO...
Niech jeszcze szybciej jeżdżą rowerzyści, wielokrotnie obserwuję jak rowerzyści wjeżdżają na jezdnię na rondach ( np. hutnicza z kwiatkowskiego) - śmigają między samochodami mimo, że tam są ścieżki rowerowe. Katastrofa, a potem jak się coś stanie to oczywiście płacz, bo nogi połamane...
Wtorek, 17 lipca 2018 r. godz. 07:55 ~st mieszkaniec
Na jezdni powinny być wymalowane pasy przejścia dla pieszych pasy dla rowerzystów ,a przy wyjeździe znak drogowy informujący o ścieżce rowerowej ,a tak to kto pierwszy to lepszy Wcale się nie dziwię że doszło do takiego wypadku .
TAM NIE MA ŚCIEŻKI ROWEROWEJ a tym bardziej przejazdu dla rowerów, na odcinku od katedry do przejścia przy manhatanie NIE MA ŚCIEŻKI ROWEROWEJ, ścieżka jest tylko po drugiej stronie ulicy. Jeśli rowerzysta był pełnoletni powinien dostać mandat za jazdę po chodniku, jesli niepełnoletni mandat powinni dostać rodzice.
Poniedziałek, 16 lipca 2018 r. godz. 19:56 ~brakslow
ja pier......... rowerzysta potracony. Nie widac po nim zeby doznał jakichs obrazen . Ale 2 straze ratownictwa technicznego karetke i policje trzeba było wysłać?? a po co te 2 straze?? zakleszczyl sie w rowerze:P
Poniedziałek, 16 lipca 2018 r. godz. 19:13 ~franciszek
Ukarać rowerzystę jadącego pod prąd,ktòry nie zna podstawowych zasad ruchu drogowego.Ale tak to już jest na rower stac.Ale kurs na karte rowerową,żeby opłacić to już nie.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.