Środa, 13 czerwca 2018 r. godz. 19:11 /Jarosław Jarecki/
Potrącony rowerzysta na ulicy Czarnieckiego uciekł z miejsca wypadku
Na miejsce przyjechał patrol drogówki ze stalowowolskiej prewencji. Zastano tam jedynie samochód osobowy z rozbitą szybą i jego kierowcę. Jak się okazało poszkodowany rowerzysta zbiegł z miejsca wypadku. Fot. Jacek Rodecki
W środę, 13 czerwca 2018 r. około godz. 17:10 na ulicy Stefana Czarnieckiego doszło do wypadku drogowego, w którym potrącony został rowerzysta.
Na miejsce przyjechał patrol drogówki ze stalowowolskiej prewencji. Zastano tam jedynie samochód osobowy z rozbitą szybą i jego kierowcę. Jak się okazało poszkodowany rowerzysta zbiegł z miejsca wypadku.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, ulicą Czarnieckiego w kierunku Pysznicy jechał rowerem rowerzysta. Po przejechaniu mostu na rzece San gwałtownie skręcił w lewo na przejście dla pieszych wprost na maskę samochodu osobowego marki opel astra na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych, który także jechał w kierunku Pysznicy. Rowerzysta wstał, podniósł rower i oddalił się z urazem głowy zjazdem w kierunku ogródków działkowych. - Gdzie pan idziesz? Zaraz wezwę pomoc! - zapytał zdziwiony kierowca opla. Jednak ten mimo wszystko oddalił się bez słowa. Jeden z gapiów mówił, że to osoba bezdomna błąkająca się po okolicy. Prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu.
Funkcjonariusze na miejscu nie stwierdzili innych osób poszkodowanych. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja.
Oddalił się z urazem głowy!!!
Czy policja podjęła jakieś kroki aby tego człowieka odszukać. To czy był pijany czy też bezdomnym nie ma znaczenia. Być może ta osoba potrzebuje pomocy!!! To raz a po drugie był winien kolizji i zbiegł z miejsca zdarzenia a przecież to już jest wykroczenie...
uciekł, bo chociaż on był świadom, że zawinił wjeżdżając pod auto na przejściu! gratulacje, bo prawo prawem ale własne bezpieczeństwo nakazuje zatrzymać się, sprawdzić czy można przejść przez jezdnię. obecne prawo ma na celu wyeliminować rowerzystów, bo zgodnie z prawem sami narażają swoje życie wjeżdżając na przejścia i skrzyżowania ze ścieżkami nie zatrzymując się i nie upewniając czy nie stwarzają zagrożenia dla siebie i innych
Czwartek, 14 czerwca 2018 r. godz. 12:06 ~mamuszka
Ten pan rowerzysta pewnie adresu nie ma wiec pech dla kierowcy.Po takim wstrzasie bedzie teraz uwazal na wszystko co sie rusza,najwazniejsze ze trupa brak
Czemu wprowdzacie w błąd??? Wcale rowrzysta nie zostal potracony! To on popelnil wykroczenie wtargnal wjechal rowrem na przejscie dla pieszy h i uszkodzil samochod! Licze na to iz dostanie mandat zostanie mu zabrane prawo jazdy rowerowe za razace wykroczenie i poniesie koszty naprad
Wy uszkodzonego samochodu lub zostanie to sciagniete z jego oc rowerowego
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.