Poniedziałek, 5 lutego 2018 r. godz. 16:28 /Madalena Rodecka/
Minister infrastruktury Adamczyk zapewnia: będzie obwodnica i łącznik
- Będzie łącznik do obwodnicy - zapewnił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, przebywający dziś z wizytą w Stalowej Woli. Fot. Jacek Rodecki
- Będzie łącznik do obwodnicy - zapewnił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, przebywający dziś z wizytą w Stalowej Woli.
Minister spotkał się w Domu Gościnnym Hutnik z radnymi Stalowej Woli, Pysznicy i Powiatu Stalowowolskiego aby przekazać tę wiadomość. Przypomnijmy, że w październiku ubiegłego roku samorządy podjęły uchwałę w sprawie połączenia obwodnicy Stalowej Woli i Niska z drogą powiatową - ulicą Czarnieckiego, wnioskując właśnie do Andrzeja Adamczyka, ówczesnego ministra infrastruktury i budownictwa w rządzie premier Beaty Szydło.
- Wykonawca budowy obwodnicy Stalowej Woli i Niska już otrzymał wytyczna jak ma projektować, aby było bezpiecznie i funkcjonalnie. Dziękuję za zaangażowanie w tym temacie samorządowcom i parlamentarzystom - mówił minister Andrzej Adamczyk.
Po raz pierwszy o budowie 200 metrowego łącznika do obwodnicy Stalowej Woli i Niska mogliśmy usłyszeć w lutym ubiegłego roku. Władze powiatu stalowowolskiego argumentowały, że obecny projekt uniemożliwia włączenie się do ruchu kierowcom jadącym od strony Pysznicy. Wjazd na obwodnicę jak wówczas tłumaczono dawałby możliwość skrętu w prawo w stronę Rzeszowa oraz w lewo - w stronę Sandomierza. Zjazd z drogi Stalowa Wola - Pysznica byłby umiejscowiony między mostem na Sanie a zabudowaniami. Łącznik ma umożliwiać zjazd z obwodnicy dla jadących z obu kierunków i wjazd zarówno od strony Stalowej Woli jak i Pysznicy.
- Ten łącznik poprawi funkcjonalność obwodnicy. Bez niego byłaby ona mało praktyczna. Ważne jest również to, że jego budowa nie opóźni całej inwestycji. Pierwotny termin oddania to 2021 rok - mówił poseł Rafał Weber. Przypomniał też, że przy udziale środków ministerialnych w projektów drogowych powstaje obwodnica Stalowej Woli i Niska, modernizowane są skrzyżowania wzdłuż Drogi Krajowej 77, trwa elektryfikacja linii kolejowych Stalowa Wola - Lublin, Warszawa Lublin, w Zaleszanach wzdłuż drogi krajowej powstają chodniki, w Rozwadowie będzie zmodernizowany dworzec kolejowy.
- Dla takich miast jak Stalowa Wola najważniejsze jest prowadzenie przez rząd polityki zrównoważonego rozwoju. A to oznacza, że nie tylko duże metropolie będą dotowane - mówił prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.
Niespełna 200 mln zł - to najkorzystniejsza oferta, jaka wpłynęła na przetarg dotyczący zaprojektowania i budowy obwodnicy Stalowej Woli i Niska. Konsorcjum firm Mostostal Warszawa i Acciona Construccion będzie miało 34 miesiące na wybudowanie 15-kilometrowej drogi wraz z łącznikiem.
Czwartek, 8 lutego 2018 r. godz. 13:18 ~kijwmrowisko
Jak to som ‘głosy’ rozsondu, to jo już nie mom co powiedzieć a i mymu kuniowi dech w chrapach zaparło. No ale zawżdy się najdzie jakiś "Kryspin" i inksi. Kaj wyśta czytali aby nie budować. Budować, budować i to jak najszybciej, ale tyż jak najdalej od miasta i Sanu. I obwodnice potrzebne są i łączniki, a mosty ponad wszystko. Bo dejmy na to chciołbych se karocą z Dzidkiem z wiadomej ulicy po błoniach do Rozwadowa galowo w niedziela pojechać - to co, momy się z tirami ścigać aby karego ochwacić. Albo pójść z nim srogą zimą w strona"ciepłej wody" i w ciszy kij pomocyć i wrzeszczeć do się, aby larmo kuni mechanicznych przekrzykiwać. Czy tyż latem, pójść z kobitą i dzieciskami na błonie, aby się poopalać - co, w smrodzie spalin. Z mojom, jak panną z Niska była a jo młodym huciarzem, to my jak i wielu innych, wszystkie ścieżki nad Sanym pozwiedzali i cudów przyrody i natury pooglądali, i co tradycja mo w narodzie umrzeć. Przecież ci, co obwodnicom bydom jechać to za nic mają nasze miasto, bo do nich najważniejsze jest ciśnienie na garach i w układzie chłodzenia, i nawet do Dzidka z browarem nie zajrzą, choć to życzliwy chop jest i wszystkich na swo dziedzina zaproszo. Uważom, że najlepiej drogi projektuje tyn co kuniem jedzie, a jak jakiś "łącznik" najpilniejszy jest i mo być to powiedziołech kaj - i basta.
A może by tak projektanci, architekci, konsultanci, budowniczowie, ministrowie, starości, prezydenci i inni ..dęci, przeszli się w ciszy nad San i zastanowili się i ... posłuchali przyrody - co Wam powie? Co powiedzą : sarny, jelenie, łosie, lis, borsuk i kuna kamionka, bóbr, wydra i karczownik, dzięcioł czarny, białoszyi i inne rzadkie, chonione. Co wam powiedzą, sowy i bociany, z tym najszlachetniejszym - czarnym, który gniazduje w okolicy. Co wam powiedzą rybitwy, mewy, czaple i czapelki, z tą najmiejszą zwaną bączkiem. Co wam powiedzą odpoczywające na przelotach stada kormoranów, żurawi i marabut, który z ciekawości przyleciał aż z Egiptu. Co powiedzą nurogęsi i różne kolorowe kaczki włącznie z cyraneczką. Co wam powiedzą najrzadsze i najładniejsze polskie zimorodki, których 8 par zasiedliło brzegi od Stalowej po Nisko. Co powie drobiazg ptasi, który uciekł z miasta pod inwazyjnym naporem srok, kawek i innych krukowatych. Co wam powiedzą wnikające w naszą strefę z południa skoczogonki i szakale. Co powie orzeł (godło Naszego Narodu), który zimą dwukrotnie za dnia penetruje San. Powiecie, że poszukają sobie innego miejsca - ale tych i takich miejsc jest coraz mniej na świecie. Idźcie nad San - i posłuchajcie tam "głosu rozsądku". Mosty tak, ale ruch samochodowy, a szczególnie, ciężki, tirami - z daleka od Naszego Miasta i terenów rekreacyjnych i takich co winny być chronione przyrodniczo..
Co z hałasem i zanieczyszczeniem powietrza? Dróg zawsze będzie mało, drzew nie ma bo wycięte, smogu przybędzie. Drogi się buduje i ciągle mało i mało, wygoda ma swoją cenę - zdrowie.
@ Kryspin No wreszcie jakiś głos rozsądku ,popieram Twój sposób myślenia .To czytanie tych wiecznych narzekaczy i smutnych malkontentów jest wkurzające i podnosi ciśnienie w układzie chłodzenia hihihihi
Nie budowali źle, planują budowę źle, będą budować źle... O co Wam kochani chodzi? Ale tak na prawdę i dlaczego zawsze jesteście niezadowoleni. Przy średniej niezadowolenia w Polsce w skali od 1 do 10, która oscyluje gdzieś tak około 7, w Stalówce i okolicach to mocne 10. Taka postawa to klasyczne malkontenctwo. Przecież jak już owa obwodnica powstanie to nie musicie z niej korzystać. I nie mówcie mi, że chodzi Wam o wydawanie Waszych pieniędzy bo takie one wasze jak i moje :). Podatki i tak jak płaciliście, tak płacić będziecie. Amen
Środa, 7 lutego 2018 r. godz. 10:23 ~Górol z Tater
Kiejby Lucek Zbereźny, a przecaż to mondre i mocarne chłopisko jest, choć młody, siodł se nad mapom, popatrzył z góry i podumoł, to by stwierdził, że najkrótszo droga z Brantwicy do Zarzecza to przez puste łonki i hale hań za Sanem jest, a nie hetta - wiśta po błoniach i działkach i po długim krzywym łuku. I tirom i kuniom łatwiej, prościej i szybciej, a i budowa tańszo. A i starostre Zarzecznego by przekonoł, bo to przeca jak mówi jego miano, jego dziedzina jest, a i inksi Sołtysi by się z tym zgodzili, co mu w powiecie podlegają. Kejby te z Niska, (choć to cepry niskopienne) lepiej o zdrowie dbali, to by se most do Kłyżowa zbudowali, choćby aby na Koniku Polskim pocwałować, choć to kuń nie kawaleryjski jest, ale umiejętność zawżdy się przydać może, jak ropy braknie a i gupoty z głowy wytrzepie. Chłopy z Woli tyż do Vivo piechty by chodzili, aby ceny wyśmioć, a nie do bryczek zaprzęgać, kunie mozolić i siły i czas tracić - kiejby most mieli. Kiejby chocioż jako kładka była to bych z OZETu do kuma na Sudoły piechty spacerym chodził. A kejby keryś, co lubi markety tak jak jo i chcioł prostą drogą z pod Viva przez ul. Okulickiego na ulicę Przemysłową i na cmyntorz lub do Tarnobrzegu pojechać, to by prasnął w bioły stół warszawskich ministrów i urzędników co dutki na gupoty trwoniom, i pedzioł im - zbudujta wreście ino te niecałe 100 metrów drogi i dodatkowy przejazd przez tory pociągu a nie hetta wiśta i wio, i wio, wio godzinami po całym mieście. Sczęściem, ze to nie góry som. Hej! Dodom jeszcze, że od tych rond w mieście to kręcka idzie dostać a to niezdrowe jest.
Chyba to było w 2017 roku jak sobie panowie rządzący/samorządowcy urządzili jednoaktówkę w postaci podwiezionego postumentu, kilku mikrofonów i reporterów. Mównicę ustawili w miejscu gdzie miała być budowana obwodnica... Nic oprócz tamtego epizodu w tym miejscu się nie zdarzyło. Dlaczego? Dla kogo była tamta prezentacja? Mają rację 'Harry" i "manukun" pisząc o obstrukcji wladzy i niekończących się obietnicach Nadbereżnego, posła Webera i wszędobylskiego Zarzeczmego. Oni tylko chwalić siebie potrafią i obiecywać, obiecywać... Nie wiem czy zauważyliście jak lubują się fotografować z kimkolwiek byle by był z Warszawy? Jeszcze nie tak dawno temu rechotali się z przyjazdu a to ministra wojny a potem z jego zastępcy by w uniżoności słuchać ich wynurzeń na temat mocy huty i potęgi wojska. Mam dla nich dobrą radę na przyszłość, uważajcie żeby w kornym pokłonie władza nie przydeptała wam ręki...!
@Harry Zanim dobrozmianowcy dorwali się do koryta, obwodnica miasta miała być UKOŃCZONA w 2019, a S19 na odcinku Rz-Lu- w 2020. Cały układ komunikacyjny miał był realizowany priorytetowo z uwagi na chęć połączenia wszystkich miast wojewódzkich ze stolicą drogami szybkiego ruchu. Po zmianach władz ponad 800 dni czekamy na rozstrzygnięcie przetargu na budowę poszczególnych odcinków tej trasy, chociaż poprzednicy przygotowali wszystkie papiery. W tym czasie nie następuje żadna zmiana koncepcji - dokumentacja czeka na decyzję z centralnego komitetu jak za dawnych lat. W międzyczasie odbywają się liczne konferencje prasowe, relacje w mediach etc. Na placu budowy przy vivo zamiast koparek, kręcą się towarzysze partyjni. Do tego zaniechano budowy mostu na Sanie, który byłby elementem wyprowadzenia tranzytu na trasy przystosowane do ruchu ciężkiego. W zamian za odstąpienie od finansowania - czyli tych 150 mln zł - miasto dostało "zapewnienie o dobrych relacjach prezydenta z marszałekiem". Nie wiem jak wy, ale ja wolałbym most.
Ile i jak długo jeszcze będziecie karmić lud opowieśćmi letniej treści z mchu i paproci, zanim zaczniecie w końcu budować. Czy aby wybudować kawałek drogi potrzeba wizyty ministrów i posłów? Może zamiast pleść i paplać do roboty się zabierzecie? Wstęga i nożyczki już zakupione? Tyle pitolenia nad kawałkiem asfaltu, a efektów zero, a na końcu z obwodnicy pozostanie ścieżka z milionem rond, krzyżówek.
Wiele miast odrabia "lekcje" z obwodnic, ze skutkiem dla nich negatywnym i ja też na takich lekcjach bywałem. A czy wyobrażacie sobie, jakby ktoś kiedyś wymyślił obwodnicę Starego Miasta, Warszawy na Pradze, albo rozwój Krakowa projektując obwodnicę pod Wawelem?
Wracam znów do śląskich przykładów tzw. obwodnic, gdzie ludzie żyją na wprost ściany, zwaną "ekranem dźwiękochłonnym", lub do wielu kilometrów dróg, którymi nikt nie jeździ, bo stara najkrótsza droga jest efektywniejsza, krótsza i prostsza.
W jednym przynajmniej się zgadzamy, że to rozwiązanie jest najgorsze. Ale nie do nas należy decyzyjność. Zgadzamy się także tym, że rzeka jest integralną częścią miasta i rozwój miast jest uzależniony od jak największej ilości mostów, nie tylko w Stalowej, lecz także i w Nisku.
Oby tylko mieszkańcy Stalowej Woli i Niska za kilkadziesiąt, lub kilkaset lat nie stawiali na tej drodze barykad z transparentami "Żądamy dostępu do Sanu".
Do @ślązak: o obwodnicy śródmiejskiej słyszałeś, czy akurat wtedy nie uważałeś? Wielki szum medialny związany z budową tzw. obwodnicy Stalowej Woli i Niska oznacza tam naprawdę przeniesienie ruchu tranzytowego z jednej strony osiedla Poręby na drugą. Nowa droga nie wyprowadza ruchu z miasta, bo jego granice nie kończą się przecież na Skarpie, lecz po drugiej stronie Sanu. I to tam mogłaby być budowana obwodnica miasta i jednocześnie droga dostosowana do ciężkiego tranzytu. Tymczasem władze gminy lansują beznadziejne rozwiązanie, chociaż istnieje możliwość załatwienia sprawy porządnie bez dużego wzrostu kosztów. Wystarczyło, żeby Nadbereżny nie zrezygnował z 150 mln zł na budowę mostu na Sanie. Umożliwiłby ten projekt przyspieszenie prac nad S74 na odcinku Zarzecze-Jastkowice, którego koszt budowy byłby mniejszy niż obwodnic - przy początkowej realizacji jednej jezdni.
Fajnie że walczymy o łącznik do drogi, mam nadzieje że zawalczymy też o to, żeby droga była jak najmniej uciążliwa dla tych działkowców co pozostaną na swoich miejscach i mieszkańców osiedli wzdłuż których będzie biegła, mam na myśli powstanie ekranów dżwiekochłonnych. Czy coś wiadomo w tej kwestii?
Do adwersarza - a może w polemice więcej szacunku, co? Co się zaś tyczy mojej mamy, a nawet babć, to może nie miały profesorskiej wiedzy, gdyż edukację przerywały wojny, niemniej były dla mnie autorytetem w wielu dziedzinach wiedzy i nauki, i najważniejsze - wzorem wielu cnót, czego i Tobie życzę.
"Obwodnice w środku miasta, a szczególnie na jego obrzeżach" - mama wie że ćpiesz? Obwodnica nie może być już z definicji w środku miasta. Może mniej używek, a więcej wiedzy...
Obwodnice w środku miasta, a szczególnie na jego obrzeżach to fatalny6 błąd architektoniczny jeszcze gorszy niż centralizacja ruchu (JPII-Staszica) czy ulicówką w Nisku, albo chociażby tory kolejowe i dworce w centrum. Błąd o tyle fatalny, że okupujący wadliwą funkcjonalnością pokoleniowo i degenerującym rozwój miast i regionu. Ruch tranzytowy należy ukierunkowywać z dala od miast i po najkrótszych odległościach. Miastu nad rzeką należą się mosty. Most, nawet jednopasmowy Stalówka - Chłopska Wola ograniczy ruch na moście ul. Czarnieckiego o ponad 10% i ile ludzie zaoszczędzą czasu i benzyny, i ile mniej zatrute będzie miasto spalinami.
Rozwoju motoryzacji powinno towarzyszyć działanie z rozmysłem, aby nie powielać błędów, które popełnione gdzie indziej. Przykład Śląska, gdzie autostrada z nazwy północ-południe, na trasie Tarnowskie Góry Mikołów (ok.35 km z zakrętami) biegnie przez aglomeracje na długość ponad 90 km a przez miasta Bytom i Zabrze ze wschodu na zachód, chociaż taką nazwę winna mieć inna autostrada.
Skoro jest słuszna wizja, aby błonie nadsańskie od Brantwicy po Elektrownie były miejscem ciekawym przyrodniczo i rekreacyjnym to nie powinno być tam żadnych dróg o większym nasileniu użytkowania a tym bardziej obwodnic !
Czy pan minister Adamczyk był zachwycony pięknymi literami 'STALOWA WOLA" umieszczonymi na trawniku przed magistratem? Z pewnością nie mógł oderwać wzroku od sztucznych kwiatów zdobiących ową "małą architekturę"! Kicz na Wojska Polskiego(donice z tworzywa sztucznego!!) to mały pikuś w porównaniu do tego co zafundował sobie Nadbereżny! Jest to kosztowny, chory pomysł by będąc w mieście a właściwie w jego centrum napotykać na taki informacyjny kicz! Kto powstrzyma przedszkolne fantazje prezydenta?
Dobrze że powstanie obwodnica, lepiej jakby była dwujezdniowa, ale to już musztarda po obiedzie bo inwestycja jest zlecona. A ten łącznik z Pysznicą to zbędny i jest to mało ważne. Najważniejsze żeby inwestycja ruszyła i skończyła się szybko.
Jeśli opozycja wpisami hejtera co tylko nicki zmienia stara się nam powiedzieć że ten łącznik jest niepotrzebny, to chwała Bogu za to że nie rządzą bo cofnęli by w rozwoju miasto i okolice...
Wtorek, 6 lutego 2018 r. godz. 06:32 ~Człowiek budujący to miasto
Widać, że przynajmniej PiS się stara coś zrobić dla mieszkańców. Na konferencji stalowowolskiej PO w dniu 30 stycznia dziennikarze usłyszeli, że za tych mieszkańców co nie wyjechali za granicę powinniśmy się wstydzić, czasem pomagać. A najlepsi już wyjechali. TAKIE PODEJŚCIE DO MIESZKAŃCÓW TO SKANDAL!
Za po jezdzilibysmy już od roku dwupasmowa obwodnica. Aborygen obiecuje 200m dojazdu do obwodnicy która ma być. Kiedy? No ma być. W Mielcu maja pozyskiwać i uzbrajac nowe tereny inwestycyjne więc je zrobią. U nas obwodnica ma być. Inwestycje, inwestorzy maja być, a tym czasem zrobią gawiedzi park linowy to się pobawia jak małpy i na nich zagłosuja. bo przecież ma być pięknie. Tylko skąd kasę wziąć? A wezmą z banku a spłacać będą ci którzy ich ze stolkow wywala. To za karę.
Inteligencja tryska z pyska ... Podobnie kiedyś wyglądali sekretarze i towarzysze z KC PZPR. Tu nie ma pomyłki. Mentalnie to samo. Komuchy tylko miały więcej finezji.
Poniedziałek, 5 lutego 2018 r. godz. 18:48 ~Vittoriana
A po ile pasów wiadomo? Jakoś nigdzie nie mogę znaleźć może słabo szukam, jednojedzdniowa droga nie wydaje się dramatem no i może ktoś wie jakie są prognozowane przewozy niebezpieczne?
Poniedziałek, 5 lutego 2018 r. godz. 18:38 manukun
Obwodnica Stalowej Woli będzie miała 5 nowych rond na odcinku15 km. Jeżeli ktokolwiek liczy na zbudowanie całej drogi obwodowej w dotychczasowym standardzie - będzie niemile zaskoczony. Nie będzie 2 jezdni po 2 pasy ruchu, nie będzie bezkolizyjnych węzłów. Rondo zostanie nawet obok Vivo, bo nie będzie budowy mostu na Sanie ani nowej drogi między Jastkowicami i Brandwicą, które do tej pory uzasadniały utworzenie skrzyżowania bezkolizyjnego. Te 150 mln zł zamiast do Stalowej Woli trafiło do Mielca, który i tak jest oczkiem w głowie decydentów wojewódzkich. Tymczasem prezydent stwierdził brak potrzeby jego budowy, marszałek nie widział niczego po drugiej stronie rzeki, a mieszkańcy jak stali w korkach na Brandwickiej, tak dalej będą stali.
.... @~kierowca .... wcale nie musi być dwujezdniowa, w ostatnich latach wybudowano obwodnice w Leżajsku i Jarosławiu, obie jednojezdniowe, ale zaprojektowane z głową, tam nie ma tak by z każdego Pierdziszewa można było wjechać na obwodnicę, zaprojektowane są tak by ruch lokalny nie zapychał obwodnicy, po której ma się ODBYWAĆ RUCH TRANZYTOWY. W Jarosławiu nie ma ani jednego skrzyżowania kolizyjnego, a w Leżajsku jedno i to daleko od centrum miasta. Obwodnica Stalowej Woli budowana jest po ,,góralsku", górale z Poronina też godzili się na nową zakopiankę ale pod warunkiem że do każdej zagrody da się skręcić z obu kierunków, u nas zbudowano do tej pory około 1/4 długości a już są dwa węzły kolizyjne. Może zamiast wyważać otwarte drzwi lepiej wsiąść w samochód i pojechać jak to zrobili inni.
Poniedziałek, 5 lutego 2018 r. godz. 17:53 ~Merlot
iestety to będzie pseudoobwodnica, zwykła droga jednojezdniowa z jednopoziomowymi kolizyjnymi skrzyżowaniami. Jak dojdzie do jakiegoś wypadku to będzie zablokowana i cały ruch będzie musiał i tak wrócić do miasta. Pierwotnie miała być dwupasmowa z bezkolizyjnymi skrzyżowaniami i wtedy byłoby bezpieczniej, a nawet jeśli zablokowany byłby jeden pas to pozostaje drugi, a tak to wybudują jakiś substytut obwodnicy a przy jej otwarciu będą się chwalić jakby autostradę wybudowano.
```````````````````````````````````````
Jezeli to ma tak wygladac to - faktycznie -
bez sensu!
Poniedziałek, 5 lutego 2018 r. godz. 17:24 ~kierowca
Niestety to będzie pseudoobwodnica, zwykła droga jednojezdniowa z jednopoziomowymi kolizyjnymi skrzyżowaniami. Jak dojdzie do jakiegoś wypadku to będzie zablokowana i cały ruch będzie musiał i tak wrócić do miasta. Pierwotnie miała być dwupasmowa z bezkolizyjnymi skrzyżowaniami i wtedy byłoby bezpieczniej, a nawet jeśli zablokowany byłby jeden pas to pozostaje drugi, a tak to wybudują jakiś substytut obwodnicy a przy jej otwarciu będą się chwalić jakby autostradę wybudowano. Poza tym, taka droga wcale niekoniecznie wyprowadzi ruch z miasta, bo wielu kierowców wybierze drogę dwupasmową przez centrum o większej przepustowości niż taką pseudoobwodnicę.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.
