Wtorek, 10 stycznia 2017 r. godz. 12:43 /Jarosław Jarecki/
Pożar poddasza na Klasztornej
Na miejsce zadysponowano 5 wozów bojowych straży pożarnej, dwa wozy dowodzenia oraz wysokościową drabinę. Fot. Jacek Rodecki
We wtorek, 10 stycznia 2017 r. około godz. 7:30 na numer alarmowy 998 wpłynęło zgłoszenie o pożarze domu przy ulicy Klasztornej w Stalowej Woli
Na miejsce zadysponowano 5 wozów bojowych straży pożarnej, dwa wozy dowodzenia oraz wysokościową drabinę. Po dojeździe okazało się, że pali się poddasze jednorodzinnego domu. Strażacy ubrani w aparaty powietrzne przystąpili do działań. Dodatkowo została rozłożona wysokościowa drabina, z której strażacy rozszczepili dach aby dostać się do źródła pożaru. Akcją dowodził dowódca Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej przy Alejach Jana Pawła II w Stalowej Woli aspirant sztabowy Marek Olejarz. Po kilkunastu minutach na miejscu działaniom straży osobiście przyglądał się komendant straży starszy kapitan Robert Lebioda.
Po kilku godzinach pożar ugaszono. Trwa szacowanie strat. Przypuszczalną przyczyną była wadliwie wykonana instalacja kominowa gdzie od wysokiej temperatury zaprószył się ogień przechodząc na styropianowe ocieplenie poddasza. Po zakończonych działaniach strażacy zdemontowali uszkodzoną część dachu a następnie zabezpieczyli ją plandeką przed niekorzystnie panującymi warunkami meteorologicznymi.
Świadkowie zdarzenia mówili, że już około północy widzieli jak z komina tego domu wydobywały się ogromne ilości dymu co wielu to zaniepokoiło. Przypuszcza się, że to właśnie wtedy pożar miał pierwsze stadium rozwoju.
W akcji wzięli udział strażacy z OSP Pysznica oraz Zbydniów, którzy uzupełniali środki bojowe w Stalowej Woli.
Piątek, 13 stycznia 2017 r. godz. 09:50 ~cudze, szczescia nie daje
Panie sąsiad, cóż z tego ze pan mieszka obok? skoro o niczym pan nie wie, ale nie dziwie się panu wcale, znam przypadki, że facet mieszka z żoną (razem, nie obok), a mimo to i tak nie posiada wiedzy, że jest zdradzany przez żonkę, więc i tobie się nie dziwie, że nie posiadasz wiedzy na temat czyja to posesja
Cudze szczęścia nie daje... od 1982r mieszkam w tamtych okolicach. Jeden z mieszkańców to mój sąsiad/kolega,stąd wiem co nieco na temat tego domostwa. Pozdrawiam
Pewnie chałupa do remontu to teraz kasa będzie z odszkodowania.wystarczyło pewnie zapałkami zapalić szmaty i zadzwonić na straż pożarnachałupa się cała nie spaliła a kasa na remont bedzie
Wtorek, 10 stycznia 2017 r. godz. 14:45 ~Bałwan = debil... ?
Może bałwan z Mikołajem podłożyli ogień... Nie znam tej rodziny, ale to jacyś dziwacy, święta kojarzą się im z Mikołajem i bałwanem, których prezentują na swoim balkonie...
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.