Wiadomości lokalne / News
| Wtorek, 27 lipca 2004 r. godz. 21:24 /Piotr Jackowski/ | Koncerty bez Gwardiana
Trwa XIV Międzynarodowy Festiwal Muzyczny Stalowa Wola - Rozwadów 2004. Zapowiadany na miniony wtorek koncert muzyki dawnej został odwołany z powodu nagłej śmierci o. Jana Tandka, gwardiana klasztoru Braci Mniejszych Kapucynów. - To wielka strata. Mogliśmy wspólnie jeszcze wiele zrobić - mówi dyrektor artystyczny festiwalu, Robert Grudzień.
Ojciec Jan Tandek był gwardianem rozwadowskiego klasztoru od lata ubiegłego roku. Od początku swojej posługi w Stalowej Woli deklarował przychylność dla idei propagowania kultury muzycznej, widząc w niej wielkie wartości duchowe i estetyczne. Okazywał wiele serdeczności wykonawcom, otwierając przed nimi drzwi klasztoru. Zwykle bywał mało widoczny, gdyż najczęściej czuwał nad wieloma sprawami życia zakonnego. Znajdował jednak czas, by porozmawiać z artystami i melomanami, przychodzącymi na pokoncertowe spotkania do kawiarenki "Przystań". W tym roku zdążył być zaledwie na jednym, drugim koncercie. Niestety, teraz festiwal będzie się odbywał już bez Niego. Zmarł nagle w niedzielne południe, 25 lipca.
- Jeszcze nie tak dawno spotykałem się z ojcem Janem Tandkiem i dyrektorem Robertem Grudniem, by omawiać sprawy organizacji międzynarodowego festiwalu muzycznego - mówi radny Stanisław Cisek, od lat angażujący się w przygotowywanie imprezy. - Ojciec gwardian z radością przyjmował propozycje związane z festiwalowymi inicjatywami i zapewniał o swojej pomocy. Cieszył się, że taka uczta duchowa ma miejsce w klasztorze.
- Był człowiekiem wielkiej klasy. Wielka szkoda, że nie ma Go już wśród nas - podkreśla Robert Grudzień. Wspominając swoje spotkania z ojcem Janem Tandkiem akcentuje fakt, iż zależało Mu na sprawach kultury. Podkreśla przy tym niezwykłą otwartość kapucynów sprawiającą, że artyści czują się w Stalowej Woli bardzo dobrze.
Jak potoczą się losy festiwalu bez o. Jana Tandka? Wikariusz klasztoru, o. Roman Łukaszewski, nie wypowiada się na temat przyszłości imprezy, ponieważ wszelkie decyzje należeć będą do nowego gwardiana. Jest jednak zdania, że dzieło rozpoczęte należy dokończyć i warto je kontynuować. - Koncerty mają duże znaczenie dla społeczności lokalnej - zauważa. - Są one spotkaniem z dobrą kulturą, podnoszącą człowieka na duchu i przekazującą wiele wartości.
Koncert zapowiadany na wtorek wzbudzał duże zainteresowanie ze względu na swą atrakcyjność. Dyrektor Robert Grudzień określił go nawet mianem rewelacji. Planowano bowiem występ Zespołu Barokowego im. Telemanna z Bielska Białej, prezentującego muzykę dawną w niezwykle naturalny i ciekawy sposób. Impreza dojdzie do skutku w innym terminie, najprawdopodobniej będzie to jakaś data wrześniowa. Jeśli tylko ją poznamy, poinformujemy o tym na naszych łamach.
Natomiast w najbliższy wtorek (3 sierpnia, godz. 19), czeka nas najprawdziwsza uczta wokalna. Festiwalowej publiczności zaprezentuje się francuska śpiewaczka Catherine Dagois, mająca piękny, bardzo niski głos zwany kontraltem. Drugim bohaterem wieczoru będzie niemiecki wirtuoz organów, Edgar Teufel. Serdecznie zapraszamy.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Sobota, 31 lipca 2004 r. godz. 16:10 ~Martyna | Szczere kondolenje |
00 | Czwartek, 29 lipca 2004 r. godz. 16:18 ~Bob | Miom zdaniem śmierć do dobra rzecz, straszna ale dobra - dla tego kogo spotkała |
00 | Środa, 28 lipca 2004 r. godz. 21:08 ~Frugo | Zawsze smutno gdy odchodzi ktos... |
00 | Wtorek, 27 lipca 2004 r. godz. 23:17 ~Marek | Tak, to wielka strata po śmierci O. Tandka. Miałem okazję spotkać się z Nim kilka razy w kawiarence "Przystań". Jeszcze dwa tygodnie temu podszedł do naszego stolika i pytał uśmiechnięty, co podać, zachęcał do częstowania się... A dziś już go nie ma wśród nas. Niech pozostanie w naszej pamięci. |
00 | |