Wiadomości lokalne / Kronika Kryminalna
| Poniedziałek, 18 września 2017 r. godz. 19:48 /Jarosław Jarecki/ | W Stalowej Woli wciąż są bloki, do których nie ma dojazdów dla służb ratunkowych
Do pożaru nie doszło. Jednak gdyby strażacy musieli interweniować do prawdziwego pożaru nie mieliby możliwości wjazdu wysokościową drabiną. Fot. Jacek Rodecki
| W poniedziałek, 18 września 2017 r. w godzinach popołudniowych na numer alarmowy 998 wpłynęło zgłoszenie o pozostawionym obiedzie na włączonej kuchence gazowej. Właściciel mieszkania nie mógł dostać się do środka, gdyż zatrzasnął klucze. Istniało zagrożenie pożarem.
Na miejsce zadysponowano wóz bojowy straży pożarnej. Żeby dostać się do właściwej klatki musieli zostawić wóz bojowy i przejść kilkadziesiąt metrów dalej z ciężką rozkładaną ręcznie drabiną.
W tym przypadku całe zdarzenie zakończyło się szczęśliwie. Do pożaru nie doszło. Jednak gdyby strażacy musieli interweniować do prawdziwego pożaru nie mieliby możliwości wjazdu wysokościową drabiną.
Wspomniany przypadek nie jest odosobniony. W Stalowej Woli wiele bloków powstawało w latach '70-'90. Architekci osiedli planowali drogi przy blokach drogi tak, aby nie były one drogami przelotowymi. Nie wiadomo co sprawiło w trakcie realizacji inwestycji, że połowa bloku posiada dojazd do swojej klatki a druga połowa już nie.
Co więcej, lokatorzy nie posiadali tyle samochodów co teraz. Place manewrowe przy blokach nie były zastawione więc przez auta. Dziś jedna rodzina posiada 2-3 samochody a miejsc parkingowych jest coraz mniej. Ze względu na brak drzew do bloku można było dojechać niemalże z każdej strony. Dziś dorosłe drzewa utrudniają przejazd chodnikiem nawet karetce pogotowia, co dopiero ciężkiemu wozowi strażackiemu. Często rozłożenie wysokościowej drabiny ze wspomnianych powodów jest wręcz niemożliwe.
W interesie lokatorów oraz najemców jest dbałość o swoje bezpieczeństwo. Na dokończonej drodze dojazdowej do pozostałych klatek zapewne powstałyby dodatkowe miejsca parkingowe ale dojazd służb ratunkowych na miejsce skróciłby czas akcji co uratowałoby niejedno życie.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Środa, 20 września 2017 r. godz. 09:49 ~JanuszM | Ja Janusz Motyka chce zostac waszym, prezydentem sprzedaje na rynku na lewo :) i truskawki teraz bede karpie sprzedawal z ukrainy i pozniej petardy z chin chce byc waszym prezydentem |
00 | Środa, 20 września 2017 r. godz. 09:09 ~obserwator | Staszica 15 to w ogóle trzeba by gasić od głównej ulicy bo osiedlówka pozal się Boże |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 22:34 ~ mieszkaniec | jak ma dojeczac np STRAZ CZY pogotowie do bloku PONIATOWSKIEGO 35 |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 20:59 ~Rzeszów | Stalowa Wola zwija się z mapy wiec i zwija zwoje drogi |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 15:10 ~ŚMIETANA 18 | no to uuuuuuuu- nedobrze ,chyba po drzewach trzeba si edostać ,do OKNA (WINDOWS).ALBO za pomocą LATARNI .. |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 15:03 ~ggg | oooo, ta, jeszcze czego! jakby mało było jeszcze zabetonowane w stalowej! starczy tego niszczenia zieleni, niedługo w tym mieście nie będzie nic prócz parkingów i bloków! niech policja pousuwa niesprawne i nieuzywane auta, to juz sie mnostwo miejsca zrobi! |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 12:50 ~bl | Można wyposażyć Straż Pożarną w sprzęt, który dojedzie bez problemów w dowolne, byle z grubsza płaskie miejsce, bez zwracania szczególnej uwagi na źle zaparkowane auta, krzaki, drzewa itp. - technicznie żaden problem zabudować drabinę strażacką na podwoziu np. T-55 z demobilu. Po ewentualnej akcji entuzjaści zieleni w każdym zakątku posprzątają przecież z radością |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 12:44 ~mieszkanka | A pod blokiem J.P 80 (wieżowiec)wciąż klatki zastawione prze właścicieli aut a przecież są 2 parkingi...najchętniej to wjechało by się do klatki lub wprost do mieszkania. |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 12:27 ~st mieszkaniec | Jak się ma takie zamki to się klucz nosi na sznurku założony na szyję ,a nie robi się wielkie Larum bo się zupa przypali albo drzwi Taranem ,a nie wzywać Straż do byle czego . |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 12:04 ~bl | Wystarczy przy budynkach robić chodniki o nośności jezdni bez durnych 15 cm krawężników, przelotowe, ustawne parkingi z wymiarami na średni samochód - a przede wszystkim używać mózgów przy parkowaniu, wtedy wszystkim miejsca wystarczy. |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 09:52 ~Lolo | Jak tak chcecie tych dojazdów dla służb to zlikwidować np przy bloku nr 3 trawnik pod balkonami i zrobić tam drogę i po sprawie. |
00 | Wtorek, 19 września 2017 r. godz. 06:30 ~Olo | Dojazd jest drogą pomiędzy blokiem 3 a przedszkolem,tyle,że zawsze na chodniku są 2-3 auta które skutecznie zamykają dojazd.Mieszkam tam i wiem jestem niepełnosprawna i taki dojazd 2-3 razy w roku ułatwił by mi życie,teraz ktoś urwał znak zakazu,wystarczyłyby mandaty,czy musi dojść do tragedii? |
00 | Poniedziałek, 18 września 2017 r. godz. 23:57 ~Metoda na smroda | Artykuł sponsorowany przez lobby spalinowe? |
00 | Poniedziałek, 18 września 2017 r. godz. 22:04 ~Zbychu | Dzidek po moim byś nie wszed po podłączyłem do prądu jak sąsiad do mojej Jaćki chciał wejść bez balkon. I co byś zrobił |
00 | Poniedziałek, 18 września 2017 r. godz. 21:35 ~Bławat | @Dzidek- zupę? Zanim zjesz potrawkę, zupa zdąży się ugotować. Drobno posiekane produkty, gotują się błyskawicznie i nie tracą właściwości odżywczych. Nie lubię długiego gotowania! No chyba, że uwielbiasz grochówkę, to już na noc musisz jaśka namoczyć, ale rano jakaś wędzoneczka, groch łuszczony połówki, pogotować do czasu zjedzenia śniadania i niech naciąga na balkonie. Kawki docenią wartość takiego specjału ;) |
00 | Poniedziałek, 18 września 2017 r. godz. 21:01 ~Dzidek z czarnieckiego | A zupe w piekarniku terz ugotujesz?mysl trohe |
00 | Poniedziałek, 18 września 2017 r. godz. 20:50 ~Bławat | Dorosłe drzewa. To takie, które wydają nasiona? Kto zostawia gotujący się obiad na gazie? Elektryczny piekarnik z funkcją sterowania czasowego i rano włożona potrawa jest gotowa w chwili przyjścia z pracy. Parę godzin nasiąknie przyprawami, włączy się i wyłączy. Gorzej gdy będzie zanik zasilania, wtedy z obiadu nici. |
00 | Poniedziałek, 18 września 2017 r. godz. 20:43 ~olo | Owszem dojazd by był ,gdyby nie auta parkujące na chodniku przez mieszkańców ,w ubiegłym tygodniu był jeszcze znak zakazu ,ktos go urwał ,w tamtym roku był problem z dotarciem karetki i to kilka razy naprzeciw budki z lodami i goframi co i nic -nikt nic nie zrobił |
00 | Poniedziałek, 18 września 2017 r. godz. 20:36 ~Dzidek z czarnieckiego | Ja bym po rynnie albo po balkonach wszed |
00 | |