Wiadomości lokalne / Kultura
| Środa, 5 lipca 2017 r. godz. 22:25 /Zbigniew Światowiec/ | Zagraniczny debiut Gaude Vitae
Wyjazd chóru do Budapesztu, choć nie wiązał się z nagrodami czy sportową konkurencją pozwolił, po pierwsze znakomicie promować Polskę i Stalową Wolę, po drugie wymienić się doświadczeniami z innymi, podejrzeć pracę innych chórów i dyrygentów - co na pewno będzie w przyszłości procentowało. Fot. Zbigniew Światowiec
| Stalowowolski chór Gaude Vitae działający przy Spółdzielczym Domu Kultury, po serii krajowych spektakularnych koncertów, nagród i wyróżnień, po raz pierwszy wyjechał za granicę. Okazją był 3rd Budapest Music Festival, odbywający się w dniach 29 czerwca - 1 lipca w Budapeszcie.
Wyjazd stalowowolskiego chóru był możliwy dzięki wsparciu Prezydenta Stalowej Woli Lucjusza Nadbereżnego. W festiwalu udział wzięło 14 chórów i dwie orkiestry z całej Europy (m.in. z Czech, Estonii, Niemiec, Danii, Litwy, Finlandii, Włoch), w tym jeden chór z Polski, ze Stalowej Woli - chór Gaude Vitae pod kierownictwem znakomitej Ewy Woynarowskiej.
Impreza odbywała się w dwóch odsłonach: pierwsza - to koncert wszystkich chórów (każdy wykonywał po dwa utwory) we wspaniałym wnętrzu największej budapesztańskiej świątyni - Bazyliki św. Stefana. Gaude Vitae wykonał tu: "Santa Maria De La Mer" i "Nieście chwałę mocarze". Druga odsłona to trwający 3 dni przegląd wszystkich chórów, w którym każdy z nich wykonywał ok. 40 minutowy koncert z bardzo różnymi utworami. Stalowowolanie wykonali 10 utworów, m.in. "Oj nasi jadą", "W ogrodzie mego ojca", "Love me tender", "Rodzina", "Good news". Największe jednak owacje wzbudziło brawurowe wykonanie znanej chyba na całym świecie rosyjskiej piosenki ludowej - "Kalinka". Wypełniona w stu procentach sala koncertowa wspomagała chórzystów śpiewaniem, oklaskami, a na zakończenie nagrodziła Gaude Vitae frenetycznymi oklaskami. Choć festiwal nie był formą konkursu, to powodzenie zespołu można było oceniać na podstawie reakcji widowni - a tu nasi chórzyści pobili wszystkich.
Chórzyści z Gaude Vitae nie byliby sobą a Pani Ewa Woynarowska znakomitą dyrygentką, gdyby na tych festiwalowych pokazach zakończyli pracowity zagraniczny pobyt. Kilkakrotnie zdarzały się okazje, aby móc zaprezentować swój - chórzystów i dyrygentki kunszt. Zaśpiewali na Placu Bohaterów (to najbardziej chyba znane miejsce w Budapeszcie) gromadząc dziesiątki przypadkowych widzów zaopatrzonych w kamery, aparaty, smartfony i wzbudzając i sensację i burzę braw. Mini koncert na schodach Bazyliki św. Stefana pod flagami Polski i Węgier także rozgrzał wielu obecnych tam turystów. Śpiewali także po mszy w budapesztańskim kościele, w kościele w Szentender, przed bazyliką w Egerze, w słynnym Kościele Minorytów w Egerze - i wszędzie spotykali się ze znakomitym przyjęciem.
Wyjazd chóru do Budapesztu, choć nie wiązał się z nagrodami czy sportową konkurencją pozwolił, po pierwsze znakomicie promować Polskę i Stalową Wolę, po drugie wymienić się doświadczeniami z innymi, podejrzeć pracę innych chórów i dyrygentów - co na pewno będzie w przyszłości procentowało.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 6 lipca 2017 r. godz. 21:28 ~tralala | to bardzo fajne, że są jeszcze takie miłe, starsze panie, które nie mamroczą w kółku różańcowym, ani nie wysiadują cały boży dzień na ławach, tylko tak pięknie śpiewają |
00 | |