Sobota, 1 października 2016 r. godz. 12:33 /Jarosław Jarecki/
DW-871: kolizja po wypadku
1 października 2016 r. około godz. 10:45 na Drodze Wojewódzkiej nr 871 w Stalowej Woli doszło do wypadku a chwilę później na pasie obok do kolizji. Fot. Jacek Rodecki
W sobotę, 1 października 2016 r. około godz. 10:45 na Drodze Wojewódzkiej nr 871 w Stalowej Woli doszło do wypadku a chwilę później na pasie obok do kolizji.
Do wypadku doszło na ulicy Komisji Edukacji Narodowej w ciągu Drogi Wojewódzkiej nr 871. Na miejsce wezwana została karetka pogotowia, policja oraz dwa wozy ratownictwa technicznego straży pożarnej. Po przyjeździe służb ratunkowych, pojazdy znajdowały się na poboczu, jednak na drodze na odcinku kilkunastu metrów były rozlane śliskie płyny, które wyciekły z pojazdów. Strażacy zneutralizowali je. Zewnętrzny pas jezdni przed wiaduktem w kierunku Tarnobrzega został odgrodzony pachołkami. Mimo utrudnień ruch odbywał się płynnie.
Do pierwszego zdarzenia doszło przed przejściem dla pieszych, w którym uczestniczyły dwa ople astry na tablicach rejestracyjnych z powiatu tarnobrzeskiego. Wskutek ustępowania przejścia pieszym na drugą stronę na tył pierwszego najechał drugi. Z drugiego opla do szpitala trafił ojciec z małym dzieckiem. Ze względu na obrażenia zdarzenie zakwalifikowano jako wypadek.
Do drugiego zdarzenia doszło dosłownie kilka minut później, gdzie w tym samym miejscu na zewnętrznym pasie przed przejściem dla pieszych zatrzymała się kierująca samochodem osobowym marki chevrolet spark. Na tył pojazdu najechała kierująca samochodem seta toledo. Oba pojazdy były na stalowowolskich tablicach rejestracyjnych. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Zakwalifikowano je jako kolizję a uczestnicy spisali między sobą oświadczenie.
Eurobudowlaniec święte słowa, sam przez nieznajomość tego paragrafu zarobiłem 300 zł i 10 punktów. Przy kolejnej próbie wystawienia mi mandatu poproszę o przytoczenie dokładnej treści paragrafu za który policjant chce mnie karać. Raz zostałem ukarany za nie zatrzymanie się przed przejściem, zastanawiającym był dla mnie fakt, dlaczego radiowóz nie zatrzymał mnie tuż za przejściem tylko ujechałem jeszcze dobra dwa kilometry zanim mnie zatrzymano za to wykroczenie. Policja sama na siebie kręci bat, ponieważ raz zapłacę mandat, a drugim razem wezmę prawnika, oddam sprawę do sądu, sprawę wygram a zapłacicie za rozprawę wszyscy. Wystarczy być świadomym swoich praw na drodze, piesi i rowerzyści to nie święte krowy jak im się wydaje. P.S. Radzę dobrze prześledzić kodeks drogowy kiedy pieszy/rowerzysta może wejść na pasy.
Sobota, 1 października 2016 r. godz. 22:17 ~Eurobudowlaniec
A ja się nie zatrzymuje przed przejściami i dobrze na tym wychodzę. Chyba że ktoś wymusi zatrzymanie,ale w innym przypadku mam pieszych w dup..!To pieszego obowiązek upewnić się że ma bezpieczne przejście,i czekać aż takie będzie. W starciu z autem jest bez szans.
A ja za wyprzedzanie przed przejściem zwiększyłbym mandat do 1000zł minimum. Profilaktycznie w takich miejscach jak KEN czy aleje koło białych domów i stokrotki czy Carrefour'a postawiłbym patrol profilaktycznie. I karać. Tylko ostry bat ludzi nauczy zatrzymywać się przed przejściem dla pieszych.
uprzejmosc kosztuje,przejscie przed wiaduktem powinn byc skasowane sa swiatla przy wojska polskiego wymalowac pasy na zjezdzie z ken z tylu biedronki ,a z wiaduktu na targ sa schody i po problemie,a wogole to trzeba patrzec w lusterka czy jakis baran nie jedzie metr z naszym kuprem inaczej po polsku d pa
Sobota, 1 października 2016 r. godz. 19:22 ~mieszkanka
Ja mam prawjo od 18 lat jestem kobietą i jakoś jeżdżę niemcy ,Warszawa,pszczyna,Lublin,Kraków,gdans i wiele dalej i trasy caly czas taka praca i jakos daje sie rade a tu bezmuzgi nie umią po stalowej co jest praosty ruch niema takich skrzyżowań jak w innych miastach ludzie nieumiecie sie zachowac na ulicy niewsiadaj za kierownice na pieszo i niechodzi tu o tbg i rni tylko stwa wstyd niewiedziec jak zachowac sie na ulicy baranyyyyyy przez duze B
Nie ma dnia bez wypadku w stalowej.nauczą się w końcu jeździć ,bo wstyd w 21 wieku takie rzeczy.ja przejechałem w ciągu 27 lat ponad 240 tys km i ne miałem nigdy rzadnej kolozji.i co wy na to kierowcy od 7dmiu bolesci?
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.