Wtorek, 12 lipca 2016 r. godz. 15:57 /Magdalena Rodecka/
Tajemniczy osad na Sanie
Rzeka San a przy jej brzegach i zakolach zanieczyszczenia. Taki widok zaniepokoił naszego Czytelnika. Fot. Czytelnik
Rzeka San a przy jej brzegach i zakolach zanieczyszczenia. Taki widok zaniepokoił naszego Czytelnika.
Jego zdaniem zanieczyszczenia mogą pochodzić ze stalowowolskiej oczyszczalni ścieków. - Bezpośrednio po zgłoszeniu sygnału pracownik Miejskiej Oczyszczalni Ścieków sprawdził stan wody na rzece przy zrzucie ścieków. Na załączonych zdjęciach widać, że ściek oczyszczony wpuszczany do Sanu przez oczyszczalnię jest bardzo klarowny bez elementów zawiesiny w toni i na powierzchni. Technologicznie nie jest możliwe żeby Miejska Oczyszczalnia wypuściła do rzeki substancje niewiadomego pochodzenia. Wszelkie pływające zawiesiny zatrzymywane są przez deski deflektorowe osadników i zawracane na początek oczyszczalni do ponownego filtrowania - wyjaśnia Karolina Głogowska z Miejskiego Zakładu Komunalnego w Stalowej Woli.
Dodaje, że na podstawie zdjęć trudno ocenić skład chemiczny osadu widocznego na rzece San a MZK nie jest jednostką upoważnioną do badania i oceny stanu środowiska, mogą to robić jedynie jednostki do tego wyznaczone, takie jak Inspektor Ochrony Środowiska, gdzie należy zgłaszać swoje uwagi. Faktem jest, że w okresie letnim, zwłaszcza po burzy rzeka robi się mętna, a w jej zakolach gromadzi się zawiesina. Mogą to być pyłki z nadsańskich drzew lub kwitnących roślin zielnych.
Syf przed mostem a z oczyszczalni zródlana zdatna do picia.
Ciemnogród, babka tępa a lud nie uwierzy w bajki. zieleńce z zakładów chemicznych i innych , zreszta widać na niskim stanie rzeki z mostu na Sanie pianę. Skoro taką czystą produkuje oczyszczalnia to niech napije się szklanę tej wody krystalicznie czystej publicznie.
Jeśli te pływające zanieczyszczenia są widoczne powyżej zrzutu obu oczyszczalni - należy sprawdzic kanał zrzutowy elektrowni. Od dziecka widziałem często taką lekką pianę o kolorze żółtawo-brązowym na kanale poniżej wodospadu elektrowni.
No niema owoców bo nie ma kto zapylić pszczół niema bo teren zatruty one w takim terenie zatrutym żyć nie będą kwiaty też marne bo żółknoą a no samowolka .
Środa, 13 lipca 2016 r. godz. 08:07 ~ST MIESZKANIEC
To nie pierwszy raz taka piana pojawia się na Sanie co roku tak jest Niegdyś oskarżano Sarzynę zakłady chemiczne ze wypuszcza nieczystości a teraz nie wiadomo co za truciciel się pojawił .
najpierw to trzeba powolac zespol parlamentarny d/s powolywania zespolu parlamentu a dopiero potem powolac zespół parlamentarny d/s zbadania przyczyny, no jakies procedury musza byc no bez jaj
... trzeba powołać Zespół Parlamentarny d/s zbadania przyczyny, przewodniczącym zespołu powinien być lokalny poseł i zarazem prawdziwy polak. Drugi sort może tylko czekać na ogłoszenie ,,prawdy".
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.