Niedziela, 1 maja 2016 r. godz. 16:08 /Magdalena Rodecka/
Rowerzyści wzięli sprawy w swoje ręce. Wskazują władzy gdzie ma być ścieżka!
- Masa krytyczna ma jeden cel. Zwrócić uwagę na to, że jesteśmy, że warto inwestować w infrastrukturę rowerową - mówiła Klaudia Kowalska, ze stowarzyszenia Rowerzyści ze Stali. Fot. Jacek Rodecki
Nikt nie zna potrzeb miasta tak jak jego mieszkańcy. A co zrobić, żeby władza nas posłuchała? Wyjść a raczej... wyjechać na ulicę!
O godzinie 15:00 sprzed Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli wystartowała Stalowowolska Masa Krytyczna. - Masa krytyczna ma jeden cel. Zwrócić uwagę na to, że jesteśmy, że warto inwestować w infrastrukturę rowerową - mówiła Klaudia Kowalska, ze stowarzyszenia Rowerzyści ze Stali.
Tegoroczna masa jest wyjątkowa, gdyż rowerzyści apelują do władz miasta i nadleśnictwa aby wzajemnie się porozumieli i rozpoczęli budowę ścieżki rowerowej wiodącej do kompleksu leśnego położonego pomiędzy naszym miastem a Jamnicą. Wyliczono, że odcinek mierzy pół kilometra i znajduje się między Nadleśnictwem Rozwadów a początkiem ścieżki rowerowej.
Obecnie trzeba go pokonywać szosą, które w kierunku Tarnobrzega jest bardzo niebezpieczna. Panuje tam wzmożony ruch zwłaszcza samochodów ciężarowych. Z kolei pobocza są bardzo wąskie.
Manifest popierany przez ponad 200 uczestników masy ma zostać złożony na ręce władz miasta.
Masa krytyczna wyjechała na ulice Stalowej Woli po raz jedenasty. To także hołd dla wszystkich pracowników Huty Stalowa Wola, którzy przed laty, punktualnie o 15:00 wyjeżdżali z zakładu pracy. Bez kasków ochronnych na głowach, bez rękawiczek, za to ze spinaczami na nogawkach u spodni...
Stalowowolska Masa Krytyczna odbyła się w ramach Dni Stalowej Woli 2016.
X Ta strona korzysta z plików cookie w celu świadczenia usług i realizacji potrzeb użytkowników. Pliki te mogą być zapisywane w pamięci Twojego urządzenia. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki internetowej. Więcej w polityce prywatności.