Wiadomości lokalne / News
| Piątek, 15 kwietnia 2016 r. godz. 09:28 /Beata Bołoz/ | O pułapce współuzależnienia
Należy pamiętać, że rodzina może uzyskać pomoc niezależnie od tego, co robi osoba uzależniona. Fot. Jacek Rodecki
| Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Stalowej Woli w partnerstwie z Poradnią Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia od Alkoholu w Stalowej Woli oraz Stowarzyszeniem na Rzecz Osób Dotkniętych Przemocą w Rodzinie "Tarcza" zorganizował w dniu 14.04.2016r. w Miejskim Domu Kultury w Stalowej Woli bezpłatne szkolenie pn. "Jak uwolnić się z pułapki współuzależnienia".
Szkolenie skierowane było do profesjonalistów różnych grup zawodowych - pracowników socjalnych, asystentów rodzin, pedagogów i psychologów szkolnych, pracowników policji, ochrony zdrowia, kuratorów sądowych i innych grup zawodowych działających w ramach wykonywanych obowiązków służbowych w zakresie wsparcia rodziny z problemem alkoholowym. Tematyka szkolenia dotyczyła problemu współuzależnienia oraz oferowanych w mieście i powiecie stalowowolskim form wsparcia dla rodziny uwikłanej w problem alkoholowy. Problematykę współuzależnienia omówiła Pani Monika Tomusiak - Mierzwa - certyfikowany specjalista psychoterapii uzależnień z Poradni Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia od Alkoholu w Stalowej Woli.
Współuzależnienie można określić jako konsekwencję życia w relacji z osobą uzależnioną. Jest to utrwalona forma uczestnictwa w długotrwałej i trudnej lub niszczącej sytuacji życiowej, ograniczająca w sposób istotny swobodę wyboru postępowania. Prowadzi do pogorszenia własnego stanu oraz utrudnia zmianę własnego położenia na lepsze.
Długotrwałe przebywanie w stresujących sytuacjach rodzinnych powoduje zaburzenia w różnych obszarach funkcjonowania: fizjologicznym, emocjonalnym, poznawczym, behawioralnym, społecznym. Osoba współuzależniona doświadcza różnych dolegliwości somatycznych, trudności w rozpoznawaniu i adekwatnym wyrażaniu uczuć, reaguje w sposób impulsywny lub pozostaje bierna, wycofuje się z życia społecznego.
Współuzależnienie nie jest jednostką chorobową, są to natomiast zaburzenia funkcjonowania w wyniku reakcji przystosowawczych na stres. W sytuacji, gdy nie jest możliwe zmotywowanie do leczenia osoby uzależnionej i szybkiej zmiany zachowań pijącego partnera, której tak często oczekują członkowie rodzin, celowa jest pomoc pozostałym członkom rodziny, aby wpłynąć na cały system, a tym samym umożliwić poprawę funkcjonowania każdej z osób.
Należy pamiętać, że rodzina może uzyskać pomoc niezależnie od tego, co robi osoba uzależniona. Pomoc taką jak najszybciej powinni otrzymać partnerzy osób uzależnionych również i ze względu na to, aby potrafić jak najefektywniej pomóc własnym dzieciom, także uwikłanym w problem alkoholowy rodzica.
Aby jednak otrzymać pomoc trzeba się po nią zwrócić. W Stalowej Woli bezpłatną pomoc (w ramach NFZ) świadczy Poradnia Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia od Alkoholu w Stalowej Woli ,ul. Staszica 4. Oferta poradni obejmuje: psychoterapię indywidualną i grupową oraz porady dla osób uzależnionych od alkoholu, członków rodzin osób uzależnionych, współmałżonków, partnerów, psychoterapię współuzależnienia, pomoc dla rodziców i rodzeństwa osób problemem alkoholowym, pomoc dla DDA (Dorosłych Dzieci Alkoholików), DDD (Dorosłych Dzieci Dysfunkcjonalnych) oraz osób bez diagnozy uzależnienia, a pijących w sposób ryzykowny i szkodliwy.
Program spotkania obejmował także informacje dotyczące idei grup samopomocowych dla osób współuzależnionych jako kontynuacji działań po terapii w procesie wychodzenia ze współuzależnienia - Grup Rodzinnych Al-Anon -nadzieja dla rodzin i przyjaciół alkoholików. Przedstawiony został "Program Dwunastu Stopni, Dwunastu Tradycji i Dwunastu Koncepcji" i zaprezentowane świadectwa osób współuzależnionych.
Stalowej Woli funkcjonuje Grupa Rodzinna Al - Anon "Metamorfoza" z siedzibą w Domu Parafialnym przy kościele Opatrzności Bożej. Spotkania grupy odbywają się w każdy poniedziałek o godz. 17.00.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Niedziela, 17 kwietnia 2016 r. godz. 20:16 ~grzechu | Pani Monika fajna babka.mysle że dzieki niej i M.Zielińskiej żyję.pomogly mi się wyrwać z nalogu.hehe a nie bylo łatwo |
00 | Sobota, 16 kwietnia 2016 r. godz. 19:01 ~Waldek | A wiesz może jakie trzeba spełnić warunki aby dostać rentę socjalną zwaną potocznie rentą pijacką. Bo jeśli maja mieć od lekarza potwierdzenie, że się leczą to lipa. Lekarz potwierdza nieprawdę. |
00 | Sobota, 16 kwietnia 2016 r. godz. 12:14 ~inż.Karwowski | Renta pijacka jako taka nie istnieje , oni dostają rentę socjalną ! Ale żeby takową dostać to jest uwarunkowane tym że delikwent musi się leczyć oczywiście przymusowo i za nasze pieniądze ! Koło się zamyka. |
00 | Piątek, 15 kwietnia 2016 r. godz. 22:30 ~Waldek | Do pijaczyna. Piszesz co to ku..a jest. Renty przyznawane pijącym /czytaj alkoholikom/ to jakaś hipokryzja państwa. Nie pracował, nie ma zamiaru pracować, ale kasę dostaje bo chory na picie. Zabrać te renty, nie pracuje niech nie je, bo kto ma robić na tych pasożytów. |
00 | Piątek, 15 kwietnia 2016 r. godz. 15:29 ~pijaczyna | No tak, ale pijak to nie tylko jeden problem, są rodziny i bliscy zetknięci z problemem uzależnień w różny sposób, są też ofiary przemocy, nie skupiajcie się na tym że za wasze podatki na siłę się kogoś leczy . choć co do rent alkoholowych to tu jest racja - co to kur..a jest? |
00 | Piątek, 15 kwietnia 2016 r. godz. 14:33 ~Waldek | Nikt nie mówi, że to samo państwo, które ratuje od uzależnień dostarcza argumentów do spożywania. Ktoś zapyta, a w jaki to sposób. Odpowiem, są dwa sposoby dzięki którym pijącym państwo pomaga. Po pierwsze niezliczona ilość miejsc gdzie można zakupić alkohol, niekiedy i całą dobę. Po drugie wypłacanie pijącym rent pijackich, które w całości przepijają. Nie wspomniałem tu jeszcze o pomocy państwa w rozdawnictwie-oczywiście za darmo- artykułów spożywczych tym pijącym. Sprzedają te artykuły , a kasa na przelew. Państwo pomaga i to samo państwo uzależnia. Krąg się zamyka, interes się kręci. Straty notowane są oczywiście po stronie państwa. Nieobecność w pracy /kac/, leczenie w zakładach zamkniętych, które w zdecydowanej większości nic kompletnie nie daje. Z relacji tam przebywających często się zdarza, że piją i tam. Po co więc wydawać społeczne pieniądze na pseudo walkę. |
00 | Piątek, 15 kwietnia 2016 r. godz. 12:50 ~inż. Karwowski | Znam człowieka którego Policja kilkanaście razy zawoziła do Żurawicy na leczenie przymusowe ,a on za każdym razem po kilku dniach wracał ,, nawiany,, Czy jest sens leczyć kogoś kto leczyć się nie chce !!! To wyrzucanie pieniędzy w błoto ! Wozili go tak przez dwa lata ! Teraz gdy go widzę zawsze jest pijany. Można te pieniądze przeznaczyć na ludzi którzy chcą się leczyć, którzy chcą żyć ! Można za te pieniądze refundować leki można zrobić dużo dobrego zamiast urządzać wycieczki. Co innego dobrowolne leczenie ktoś chce, wykazuje wolę żeby się leczyć jest świadomy swojej choroby ok , ale nic na siłę ! nic przymusowo, bo szkoda na to naszych pieniędzy ! |
00 | Piątek, 15 kwietnia 2016 r. godz. 10:21 ~kiedyś też się pogubiłam | można? - można! nie bać się, nie wstydzić, nie oszukiwać się, że to mnie nie dotyczy, nie wmawiać sobie "dam sobie rade" - "po co się ujawniać", jeszcze ktoś się dowie. To wszystko to są rzeczy które przytrafiają się wielu ludziom bez względu na status społeczny wykształcenie czy pozycję w stadzie. Nie bać się, bo potem zostaniecie sami z problemem i zamkniecie się przed światem. |
00 | |