Wiadomości lokalne / Kultura
| Środa, 20 sierpnia 2014 r. godz. 12:44 /MDK/ | Stanisław Surma - wspomienie
Stanisław Surma odszedł od nas mając 80 lat. Prawie przez 60 lat występował w teatrach naszego domu kultury. Fot. Jacek Rodecki
| Stanisław Surma odszedł od nas mając 80 lat. Prawie przez 60 lat występował w teatrach naszego domu kultury.
W ubiegłym roku zadebiutował jako specjalnie zaproszony gość w "Dybuku" rzeszowskiego Teatru Przedmieście. Niemal do końca brał udział w próbach do "Requiem dla gospodyni" Wiesława Myśliwskiego - najnowszej premiery Amatorskiego Teatru Dramatycznego im. Józefa Żmudy, planowanej na tegoroczną jesień.
Pierwszy raz wystąpił jako aktor Amatorskiego Teatru Dramatycznego w "Obronie Ksantypy" (1962) reżyserowanej przez Józefa Żmudę. Grał "Dziewiątym sprawiedliwym" (1963), "Kolumbach. Rocznik 20" (1966) a po śmierci charyzmatycznego reżysera w 1984 roku kontynuował karierę aktorską po spektakl "Przetańczyć zmierzch" (2012), w którym wystąpił ostatni raz w marcu tego roku podczas Zdarzeń Teatralnych w MDK. Nieco wcześniej cieszył się wspólnie z zespołem z nagród, które tenże spektakl otrzymał na prestiżowych festiwalach w Horyńcu i Andrychowie. Tam właśnie juror Jan Peszek gratulując nagrody powiedział do aktorów ATD: "Państwo przywracają mi wiarę w teatr".
Stanisław Surma w "Przetańczyć zmierzch" grał wraz z Edwardem Kotłowskim, Emilem Brzozą, Longinem Janikiem, z którymi to w jednym czasie rozpoczął flirt z Melpomeną. W świat teatru wprowadziła ich Izabella Melińska, która na przełomie lat 50 i 60 ubiegłego wieku tworzyła w domu kultury teatrzyk poezji. Wyposażyła amatorów tak doskonale w umiejętności posługiwania się głosem, iż po dziś dzień bez problemów mogą recytować tekst ćwiczony na próbach przed 55 laty: "Z otchłani tchła mgła obła / Czchnął trznadel, pstrąg głąb pruje / Wybrnęła wydra z brodła / Dżdżownica źdźbło dżdżu żuje".
Stasiu osobliwie wywoływał uwagę słuchania swoich opowieści. Starannie brzmiała każda z głosek, zdania zachwycały urodą, pauzy nadawały spokój i dostojność wypowiedzi. Ostatnio najczęściej, i z największą przyjemnością, opowiadał o ogrodzie, którym dane mu było się opiekować. Ze swadą wspominał pracę zawodową ekonomisty.
Wychowankiem Melińskiej był również, zmarły rok temu, Robert Wiciński. Pewne jego wspomnienie ujęte w albumie "60 lat naszego Domu Kultury", jest emblematem zjawiskowości tamtego teatru poezji: "Jeden z tych, którzy pamiętają tamten czas, powiedział mi niedawno w listopadzie - Byłem u Izy...Położyłem jej na grobie kwiat i powiedziałem jej wiersz...".
Stanisław Surma zmarł 19 sierpnia 2014 roku. Uroczystość pogrzebowa rozpocznie się 21 sierpnia 2014 o godz. 13:30 na Cmentarzu Komunalnym w Stalowej Woli.
| |
Jeżeli masz jakieś ciekawe informacje, chcesz przekazać coś ważnego, coś interesującego, nie wahaj się - napisz do nas: redakcja@stalowka.net |
|
| Czwartek, 21 sierpnia 2014 r. godz. 20:33 ~rola | Staszku jesteś dalej tym czym byłeś - aktorem dramatycznym - w innym wymiarze. Szkoda, że czas jest bezlitosny. |
00 | Czwartek, 21 sierpnia 2014 r. godz. 17:48 ~Alicja10 | Niech Mu będzie dobrze po tamtej stronie. |
00 | Czwartek, 21 sierpnia 2014 r. godz. 11:47 ~WOX | Czy to takie ważne w obliczu smierci Człowieka ile lat grał na scenie a ile pauzował? Trochę ciszej nad tą trumną! Zastanów się nad sobą, zrób sobie małą przerwę....pamiętając o Zmarłym nie zapominaj o sobie. Staszku po trudach ziemskiego żywota odpoczywaj snem wiecznym! |
00 | Czwartek, 21 sierpnia 2014 r. godz. 07:24 ~... | Maciusiu! Język polski jest piękny, niestety bardziej skomplikowany niż google. "...kontynuował karierę aktorską po spektakl "Przetańczyć zmierzch"" znaczy, że ten spektakl był ostatni w jego ciągłej karierze. Może powinno być "aż po", może matury powinny być na ciut wyższym poziomie... |
00 | Środa, 20 sierpnia 2014 r. godz. 20:39 ~Danuta | Za barierą ciszy, ale tuż-tuż, wystarczy przymknąć powieki... Ci, których kochamy, nie odchodzą nigdy...Nie ma słów, które mogłyby zagłuszyć żal....Nie ma gestów, które mogłyby ukoić ból..... szczere wyrazy współczucia Danuta |
00 | Środa, 20 sierpnia 2014 r. godz. 20:13 ~mieszkaniec | Znałem tego Pana osobiście.Razem pracowaliśmy w HSW, pracował z moim tatą.
Wyrazy współczucia dla rodziny.
Odchodzą klasycy tego narodu i miasta. |
00 | Środa, 20 sierpnia 2014 r. godz. 17:27 ~Maciek | "Krysiu" - skoro grał w "Kolumbach" w 1966 r. a potem karierę "kontynuował w 2012 roku to jak umiem liczyć ta przerwa wynosiła 46 lat !!! |
00 | Środa, 20 sierpnia 2014 r. godz. 13:18 ~Krystyna | Panie świeć nad Jego duszą. Ale jak wynika z tekstu to raczej przez 20 lat nie występował i nie był członkiem tego zespołu. |
00 | |